Jaka przyszłość Ligi Mistrzów? Najbliższe tygodnie zdecydują

Do zmian w formacie Ligi Mistrzów może dojść za pięć lat. W tej sprawie we wtorek w Madrycie spotkali się przedstawiciele 150 klubów. Dodatkowo dzień później odbędzie się spotkanie szefa UEFA Aleksandra Ceferina z osobami zarządzającymi najsilniejszymi ligami. Wedle nieoficjalnych doniesień, Liga Mistrzów miałaby stać się elitarniejsza i trudniej dostępna dla małych i średnich klubów. W czterech grupach miałoby rywalizować po osiem drużyn, a sześć najlepszych byłoby pewne występu w kolejnej edycji.

Czołowe kluby chcą doprowadzić do częstszej rywalizacji pomiędzy nimi. Kluby pokroju Legii już teraz mają trudną drogę do Ligi Mistrzów. Po ewentualnej reformie w 2024 roku ta stałaby się jeszcze trudniejsza. Pojawiła się także idea rozgrywania meczów Champions League w weekendy, choć taka zmiana wydaje się niezwykle wątpliwa. 

W stolicy Hiszpanii trudno liczyć na decyzje. Ważne w tym kontekście będzie czerwcowe spotkanie ECA (Europejskie Stowarzyszenie Klubów), które odbędzie się na Malcie. Specjalne zgromadzenie ma dyskutować na temat zmian w europejskich pucharach po 2024 roku. Komunikat organizacji głosi, że spotkanie ma utrzymać proces wokół rozgrywek UEFA, które mają sie odbywać w przejrzysty sposób. Podkreślony został również fakt, że więcej gry na arenie międzynarodowej (jak w trzecim pucharze, który rozpocznie funkcjonowanie w 2021 roku) będzie dobre dla sportu i kibiców. Zawody mają być też "otwarte dla wszystkich", by "marzenia były utrzymywane przy życiu". Płynie jednak wniosek, by dokonywano postępowych zmian, bo stan bieżący nie jest optymalny.