Jakim składem na Lechię?
30.09.2010 14:34
W środę do normalnych zajęć z trenerem Krzysztofem Dowhaniem powrócił Kostiantyn Machnowskyj. Wydaje się jednak, że Maciej Skorża bardziej ufa Marijanowi Antoloviciowi i to on zapewne stanie w sobotę między słupkami. Choć występ Kostii w Lubinie został oceniony pozytywnie i to on miał bronić w Szczecinie. Doznał jednak urazu ręki, a Chorwat poprawnie spisał się w pojedynku z Lechem Poznań.
W defensywie powstała spora luka po kontuzji Dicksona Choto. Macedończyk Pance Kumbev dziś rozwiązał kontrakt z klubem. Na pozycji stopera obok Inakiego Astiza (jego występ nie jest zagrożony mimo urazu na środowych zajęciach) mogą grać jeszcze Artur Jędrzejczyk, Srdja Kneżević i Marcin Komorowski. Serb jednak wciąż ma kłopoty z pachwinami i raczej usiądzie na ławce rezerwowych. Naturalnym wydawałoby się, że obok Hiszpana zagra "Jedza". Jednak wcale tak być nie musi, szkoleniowiec może zaskoczyć przeciwnika i postawić na "Komora" zaś Jędrzejczyka ustawić na pozycji defensywnego pomocnika. Na bokach jest dużo większy spokój, o swoje pozycje nie muszą obawiać się rekonwalescenci Tomasz Kiełbowicz i Jakub Rzeźniczak.
Pomoc również zostanie przemeblowana, wskutek przymusowej pauzy Ivicy Vrdoljaka. Ustawienie w środku zależeć będzie od wariantu na jaki zdecyduje się szkoleniowiec. Ofensywny to Ariel Borysiuk i Alejandro Cabral. Jednak Lechia lubi zagęścić środek pola i tam stwarzać sobie przewagę. Trener może więc zdecydować się więc na wariant defensywny z "Jedzą" i "Wizirem". Na lewej stronie Macieja Rybusa zastąpi Miroslav Radović, pod którego wrażeniem jest ostatnio Skorża. Serb z meczu na mecz prezentuje się lepiej, odzyskał wigor i dynamikę, w meczu z Kolejorzem dał świetną zmianę wzmacniając drużynę. Na prawej stronie pewną pozycją może się cieszyć Portugalczyk Manu, bardzo chwalony za ostatni występ.
Pozostał jeszcze atak, w meczu z Lechem Poznań sztab szkoleniowy zagrał dwójką napastników - Michał Kucharczyk i Takesure Chinyama. W sobotę dzisiejszego jubilata czyli "Tejskia" w wyjściowym ustawieniu powinien zastąpić Bruno Mezenga. "Chini" był w miniony piątek jednym z najsłabszych piłkarzy na murawie (dziś znów nie trenował z zespołem), zaś Brazylijczyk dał dobrą zmianę i co najważniejsze zdobył gola na wagę trzech punktów.
Czy nasze przemyślenia się potwierdzą? O tym przekonamy się już w piątek. Przed piłkarzami jeszcze jeden trening oraz przedmeczowe zgrupowanie. Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszych zajęć na obiektach warszawskiego Drukarza.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.