Jakub Arak: Chciałbym grać w Ekstraklasie
26.01.2016 11:05
Gratuluję! Tegoroczne wyróżnienia, to już twoja 4. i 5. nagroda w naszym plebiscycie. Koledzy muszą cię cenić…
- Bardzo dziękuję! To tym większe wyróżnienie, gdyż wynikające z uznania kolegów po fachu. To ludzie, którzy najlepiej znają się na piłce. Bardzo się z tego powodu cieszę, jest mi niezmiernie miło!
Rok temu zostałeś wyróżniony wśród drugoligowców, teraz w I lidze. Apetyt rośnie w miarę jedzenia?
- Nie patrzę pod kątem nagród indywidualnych, ale chciałbym stawać się coraz lepszy, ciągle rozwijać i jak każdy, grać o najwyższe cele. Chciałbym grać w Ekstraklasie, dążę do tego.
A propos rozwoju, gdy zapytałem niedawno trenera Czerczesowa o młodych zdolnych, którzy mogliby zasilić Legię, wymienił twoje nazwisko. W ataku jest jednak silna konkurencja, a ty znów wróciłeś do Sosnowca... Spróbujesz ponownie, za pół roku przekonać do siebie sztab?
- Decyzja o tym czy będę grał w Legii, nie należy do mnie, to trener dobiera zawodników. Nie traktuję wypożyczenia jako zsyłki. Przyszedłem tutaj by się rozwijać i pomóc zespołowi, który teraz będzie walczył o awans do Ekstraklasy. Nie myślę o tym gdzie będę grał za pół roku, tylko chcę daj jak najwięcej z siebie w tej rundzie.
Wieść głosi, że kolejni zawodnicy z Warszawy mogą dołączyć do Zagłębia. To chyba dobre miejsce do rozwoju?
- Tak, gdy ktoś pyta mnie o Zagłębie, to zawsze mówię o klubie w superlatywach! Mamy fajny zespół, świetnych trenerów, którzy chcą byśmy dobrze grali w piłkę, ale także nasza baza jest bardzo dobra. Myślę, że tej infrastruktury mogłaby nam pozazdrościć połowa klubów Ekstraklasy! Poza stadionem mamy na miejscu dwa naturalne boiska treningowe, jedno ze sztuczną nawierzchnią, a sam klub jest bardzo dobrze zorganizowany. Możemy zaraz po treningu zjeść posiłek w klubowej restauracji… Polecam Sosnowiec jeśli chodzi zarówno o stronę sportową, jak i pozasportową.
A co tobie sprawiło największą radość w 2015 roku?
- Najważniejszym wydarzeniem był awans z Zagłębiem. To mój drugi w piłce seniorskiej, a w zasadzie pierwszy z seniorską drużyną, bo w rezerwach Legii tak naprawdę trenowałem głównie z juniorami i młodzieżowcami. Jestem szczęśliwy, ale na pewno nie spocznę na laurach. Kolejny awans będzie niezwykle trudny, co nie oznacza, że niemożliwy.
Zapis całej rozmowy z Arakiem można przeczytać na stronach PZP.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.