News: Jakub Arak: Piszę swoją historię

Jakub Arak: Cieszymy sie, ale euforii nie ma

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

20.06.2013 15:59

(akt. 05.01.2019 10:17)

- Cieszę z wygranej i trzech bramek, jakie udało mi się zdobyć, ale tak naprawdę euforii nie ma. Pamiętamy zeszły rok i turniej o mistrzostwo Polski juniorów młodszych. Wtedy też wygraliśmy wysoko pierwsze spotkanie, a później przyszedł słabszy mecz i porażka. Będąc bogatszym o doświadczenia z minionego sezonu, tonujemy nastroje, przed nami jeszcze dwa ważne mecze. Choć trzeba przyznać, że mimo wysokiego wyniku Arka to była klasowa drużyna, musieliśmy być czujni przez 90 minut. Moment nieuwagi kończył się groźna akcją lub bramką dla ekipy z Gdyni - mówi w rozmowie z Legia.Net strzelec trzech bramek i najlepszy zawodnik meczu z Arką na turnieju o mistrzostwo Polski juniorów starszych, Jakub Arak.

- Jak wpadały te bramki? Przy pierwszej akcji dostałem podanie od w pole karne od Grzesika, skupiłem się na tym oby dość do tego zagrania. Udało się i przy okazji piłka znalazł drogę do siatki. Przy drugiej bramce zagrał do mnie Turzyniecki i również głową pokonałem bramkarza Arki. Trzeci gol to idealne wyłożenie futbolówki od Mazka, mi nie pozostało nic innego jak dostawić nogę i cieszyć się z gola. Ale najładniejszą bramkę zdobył chyba Tomasiewicz – przyjął podanie w polu karnym, minął rywala i uderzył na dalszy słupek. Fajnie to wyglądało.


- Teraz jeszcze się trochę cieszymy i odpoczywamy, ale za kilka godzin będziemy już myśleć tylko o następnym meczu z Cracovią w sobotę - dodał Arak. 


Skrót wideo z meczu z Arką zaprezentujemy w piątek około południa

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.