Jakub Czerwiński: Zostałem wrzucony do głębokiej wody
14.10.2016 08:47
fot. Piotr Kucza - FotoPyK
Widział pan, że coś jest nie tak?
- Wchodziłem do nowego otoczenia, jako nowy zawodnik, więc się nie wychylałem – myślałem, że po prostu tak to funkcjonuje. Wkrótce jednak wszystko się zmieniło. Teraz atmosfera jest lepsza. Byłem nowy, więc trudno porównywać. Dziś widzę więcej uśmiechu, pasji w podejściu do zajęć – każdy przychodzi na trening z przyjemnością.
W Legii szybko ma pan okazję grać przeciwko byłym klubom – debiut przypadł na mecz w Niecieczy.
- Nie patrzyłem w terminarz, ale debiut był słaby. Dlatego liczę, że kolejna wyprawa do klubu, który znam jak własną kieszeń, zakończy się naszą wygraną.
Ostatni mecz poprzedniego sezonu Pogoń przegrała na Legii 0:3. Wszystkie gole padły po rykoszetach. Przy dwóch pierwszych, w drodze do siatki, piłka odbijała się od pana.
- Obok szatni wisi zdjęcie cieszącego się Nemanji Nikolicia, a w tle leżę na murawie w koszulce Pogoni i nie wierzę, że właśnie straciliśmy bramkę na 0:2. Wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że trafię na Łazienkowską.
Czego się można spodziewać po Legii w Szczecinie?
- Iskierka nadziei pokazała się w Krakowie, gdzie – już z trenerem Vuko na ławce – zremisowaliśmy z Wisłą. W Lizbonie też nie było wstydu. Z Lechią wszystko wyglądało świetnie – wiedziałem, że tak będzie. Legia to nie jest zespół skazany na porażki, tylko na zwycięstwa.
Z pierwszych pięciu meczów po pana przyjściu cztery przegrała, jeden zremisowała. Jacek Magiera był brakującym ogniwem?
- Tak, choć nie chcę mówić źle o poprzednim szkoleniowcu. Ale już trener Vuko wszczepił w nas pozytywną energię. Po zmianie szkoleniowca zeszło ciśnienie.
Zgadza się pan, że gra przeciwko Legii to zupełnie co innego niż gra w Legii.
- Już to odczułem. W Pogoni mówiliśmy: „Z kim wygrać, jak nie z Legią? Zwycięstwo z nią smakuje wyjątkowo, bo jest najlepsza w Polsce”.
Zapis całej rozmowy z Jakubem Czerwińskim można przeczytać na stronach "Przeglądu sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.