Jakub Kosecki: Ostatnie dni były męczarnią
09.08.2014 23:39
- Przed rzutem karnym nie było mowy o tym, bym go strzelał. Podszedłem do Ivicy i powiedziałem mu "strzelaj jak zawsze, niczym się nie przejmuj". Jest naszym kapitanem i umie wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Pokazał po meczu z Celticiem i po tych dwóch feralnych rzutach karnych, że jest silny psychicznie - komplementował Vrdoljaka strzelec jednej bramki w sobotnim spotkaniu.
- Te trzy dni były dla nas koszmarne. Od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się o decyzji nasze marzenia prysły. Załamaliśmy się. W szatni nie było innego tematu. Dzisiejsze zwycięstwo było więc bardzo ważne. Cieszymy się z tego. Pokazaliśmy dziś charakter. Jesteśmy piłkarzami, musimy robić to, co do nas należy, a należy do nas granie w taki sposób, który pozwala wygrywać mecze.
- Moja opinia na temat losowania? Nie będzie łatwo. Jak zagramy na swoim poziomie to damy radę, jedziemy tam pełni nadziei, trzeba walczyć o awans. Nie skupiamy się na klasie następnego przeciwnika tylko na sobie. Ciężko trenujemy, polepszamy swoje umiejętności, by komfortowo czuć się podczas meczu. Miło jest dziś wygrać, po ostatnich dniach, które można nazwać "męczarnią" - dodał "Kosa".
- Zagraliśmy dziś mocną jedenastką i pokazaliśmy siłę klubu Legia Warszawa. Każdy z nas z meczu na mecz, z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, bo wygraliśmy 5:0 świeżo po ciężkich chwilach, jakie ostatnio przeżywaliśmy. Odbyliśmy dużo rozmów z trenerami: indywidualnych, grupowych, by poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Dedykujemy im to dzisiejsze zwycięstwo - zakończył Kosecki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.