News: Jakub Kosecki: Podbeskidzie nigdy nie odpuszcza

Jakub Kosecki: Podbeskidzie nigdy nie odpuszcza

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

02.08.2013 20:46

(akt. 14.12.2018 01:58)

Piłkarze Legii tuż po godzinie 17. rozpoczęli ostatni trening przed meczem z Podbeskidziem. Na zajęcia wyszli normalnie Daniel Łukasik, który po urazie ma już być brany pod uwagę przy ustalaniu składu, oraz kontuzjowani ostatnio Michał Kucharczyk i Jakub Rzeźniczak. Oni jednak treningi na pełnych obrotach mają rozpocząć dopiero jutro. Przed zajęciami, z dziennikarzami porozmawiał Jakub Kosecki. - Wciąż siedzi nam w głowach ten mecz z Molde w Norwegii, ale staramy się o nim zapomnieć - teraz najważniejsze jest spotkanie z Podbeskidziem. Chcemy zagrać lepiej niż dwa dni temu. Legia powinna tylko i wyłącznie efektownie wygrywać. My o tym wiemy i ciężko na to pracujemy. Zdarzają się jednak takie mecze jak w Molde, gdzie nic nam nie wychodzi. Po takich meczach może nie jest nam wstyd, ale zadajemy sobie sporo pytań, czemu tak było. Na szczęście mamy dobrego trenera, który na treningu potrafi z nas zdjąć ciśnienie - mówił "Kosa".

- Ile straciło Podbeskidzie po tym jak odszedł król strzelców ekstraklasy Robert Demjan? Przekonamy się wkrótce. Należy pamiętać, że Podbeskidzie się też wzmocniło naszymi dwoma piłkarzami - Olkiem Jagiełło i Kamilem Kurowskim. Jutrzejszy mecz wszystko nam wyjaśni. Kto jest szybszy Jagiełło czy ja? Niech będzie, że Olek - dam mu fory (śmiech). Wracając do Podbeskidzia - trudno nam się z nimi grało w zeszłym sezonie. Przy Łazienkowskiej długo przegrywaliśmy, w końcu Furmi zdobył ważną bramkę i rozwiązał się worek z golami. Na wyjeździe też nie było łatwo, trzy punkty dała nam bramka Wawrzyna. Oni nie odpuszczają żadnej piłki, grają twardo i nieustępliwie. Zapewne i jutro będą się dobrze bronić i przeszkadzać nam jak potrafią najlepiej.


- Wracając do meczu w Molde, nie wiem co się stało, że zagraliśmy tak fatalną pierwszą połowę. Na szczęście trener w przerwie powiedział nam co musimy zmienić. Było lepiej, to pokazuje też siłę zespołu, że po tak słabej pierwszej połowie potrafiliśmy się podnieść i zagrać zupełnie inną drugą. Jestem przekonany, że gdybyśmy zagrali cały mecz tak jak drugą część gry, to rozmawialibyśmy zupełnie inaczej. Trudno mi powiedzieć czemu tak to wyglądało, wszyscy chcemy to teraz zmienić.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.