Jakub Kosecki: Spokój wskazany przed rewanżem
23.08.2013 12:04
Po pierwszych minutach meczu w Bukareszcie pojawiła się obawa, że możecie zagrać równie słabą połowę meczu jak z Molde w Norwegii?
- Nie, zagraliśmy zgodnie z założeniami taktycznymi, chcieliśmy zobaczyć, co rywale potrafią, jak dobrze tego dnia są dysponowani. Rumuni w pierwszych 20-30 minutach dali z siebie wszystko, pokazali to, co mają najlepsze. Mimo to można powiedzieć, że kontrolowaliśmy wydarzenia, a bramkę straciliśmy już po najlepszym okresie gry rywali. Ale to nas nie podłamało, graliśmy jeszcze agresywniej i bardziej zdecydowanie. W drugiej połowie wyglądaliśmy dobrze i byliśmy lepszym zespołem.
Mecz dobrze wytrzymaliście kondycyjnie, na tle Rumunów wyglądaliście lepiej, zwłaszcza w końcówce.
- Ja się czuję dobrze i myślę, że koledzy również, gdyż są dobrze przygotowani. Jeśli chodzi o przygotowanie kondycyjne to nie mamy z tym żadnego problemu. Trzeba po prostu dawać z siebie wszystko na treningach to i podobnych problemów nie ma.
Legia ma teraz po meczu w Rumunii realną szansę na awans do Ligi Mistrzów i grę w tych rozgrywkach pierwszy raz od 17 lat. Jest dreszczyk emocji z tym związany?
- Jest, może pojawia się nawet taka mała presja. Ale podchodzimy do tego na wielkim luzie, chcemy się bawić grą w piłkę, czerpać z niej przyjemność, robić to z uśmiechem na twarzy. We wtorek każdy nas musi dać to, co ma najlepsze, starając się tuszować przy tym braki. Wiemy, jakie są oczekiwania wśród kibiców i całego środowiska piłkarskiego. Ale nie możemy o tym myśleć, musimy na spokojnie podejść do rewanżu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.