Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jakub Rzeźniczak: Arka będzie walczyła o życie

Marcin Szymczyk

Źródło: Radio dla Ciebie

23.05.2011 20:06

(akt. 14.12.2018 08:23)

<p>- Mecz z Wisłą Kraków był dla nas prestiżowy, chcieliśmy pokonać mistrza, walczymy o drugie miejsce w tabeli. Do tego dochodziło otwarcie nowej trybuny – dzięki temu wszystkiemu byliśmy bardzo zmotywowani. Kontrowersje budziła akcja z karnym i czerwona kartka, ale Radović uprzedził Pareikę i sędzia prawidłowo zinterpretował wydarzenia. Udało nam się wyeliminować takich piłkarzy jak Melikson czy Małecki, którzy w pojedynkę potrafią wygrać mecz. To dało nam wygraną - mówi dla Radia dla Ciebie piłkarz Legii Jakub Rzeźniczak. </p>
- Celem minimalnym były kwalifikacje do europejskich pucharów. Zdobywając Puchar Polski wykonaliśmy ten plan minimum i teraz ciśnienie z nas spadło. Mamy obecnie taką małą serię bez porażki i tak chcemy grać już do końca sezonu. Musimy wyrobić w sobie charakter zwycięzcy i chcemy zwyciężać. Gramy dla siebie i robimy co możemy aby trenerem Maciej Skorża pozostał jak najdłużej. Ale czytamy gazety i chcemy się też pokazać ewentualnemu nowemu trenerowi z jak najlepszej strony. Nie jest to pytanie do mnie czy zmiana na stanowisku trenera jest konieczna, to pytanie do zarządu i włodarzy klubu. Mnie się z trenerem Skorżą współpracuje bardzo dobrze.

- Jesienią wygraliśmy 3:0, teraz jedziemy do Gdyni – Arka będzie walczyła o życie i nie będzie łatwo. Zrobią wszystko aby wygrać i utrzymać się w lidze. Potem zagramy z Polonią Bytom - również walczącą o byt w Ekstraklasie. Jeśli miałbym wybrać kto ma spaść to chyba lepiej aby Polonia opuściła najwyższą klasę rozgrywkową. Ale chcemy wygrać oba mecze. Moim zdaniem najsłabiej z całej trójki walczącej o utrzymanie prezentuje się Arka Gdynia. Polonia Bytom gra nieźle, ale zdobywa mało punktów.

- W tym sezonie były chwile bardzo słabe i te dobre. 11 porażek to te słabe, zaś rozgrywki pucharu Polski to te lepsze.  Indywidualnie cieszę się powrotu do reprezentacji, fajnie, ze jestem w szerokiej kadrze i liczę na następne powołania. Oba najbliższe mecze odbędą się na Legii więc jeśli selekcjoner Franciszek Smuda mnie powoła to będę bardzo szczęśliwy. Takie mecze to wielka sprawa dla reprezentacji jak i samej kadry. Argentyna i Francja to czołówka- jak się uczyć to od najlepszych.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.