Jakub Rzeźniczak: Czuję niedosyt
30.05.2013 21:18
- Cieszę się z mistrzostwa kraju, ale każdy ma swoje ambicje – moje są bardzo duże – i czuję niedosyt, bo ostatnie pół roku miałem zepsute przez kontuzje. Nie mogę być w stu procentach zadowolony. Piłkarze Ruchu fajnie zachowali się tworząc szpaler. Szkoda, że troszeczkę kultury zabrakło w tamtej chwili kibicom gospodarzy. Feta na Agrykoli? To porażka. Lepiej byłoby świętować na stadionie Legii, niż się wygłupiać i bawić się 100 metrów dalej…
- Wróciłem do gry po kontuzji, której doznałem właśnie w meczu z Ruchem. Przed dzisiejszym spotkaniem strasznie się bałem tego, czy noga wytrzyma. W ostatnich dniach wiele pracowałem z masażystami i wierzę, że przed okresem przygotowawczym do kolejnego sezonu, będzie już w porządku. O żadnej operacji nie ma mowy. Wiadomo, że kiedy trenuję, to obciążenia nie są takie jak na meczu, dlatego ból nogi może dokuczać podczas samego starcia.
- Myślę, że każdy z nas, na miejscu Artura Jędrzejczyka, postąpiłby tak samo i skorzystał z oferty. „Jędza” będzie tam dobrze zarabiał, a pamiętajmy, że w piłkę nożną nie gra się przez całe życie i trzeba także pomyśleć o innych aspektach. Cały czas myślę o Legii, z którą mam kontrakt do końca roku. Rozglądać mogę się co najwyżej za płot przy Łazienkowskiej, a nie za innym klubem. Mogę grać wszędzie tam, gdzie wystawi mnie trener – także na środku obrony.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.