Jakub Rzeźniczak - dowódca Legii w Poznaniu
15.04.2011 14:36
Pochwały to jedno, ale wraz z nimi przychodzą coraz większe oczekiwania, czyli presja rośnie. Dziś Rzeźniczakowi już tak łatwo błędów się nie wybacza. - Jestem na Łazienkowskiej od 7 lat Trzeba umieć zachować się i w dobrych i w gorszych momentach. A presja? Wiem doskonale, jak duża ona jest, ale nie boję się wysokich wymagań i chcę tym oczekiwaniom sprostać - dodaje 7-krotny reprezentant Polski.
Jeśli ktoś zastanawia się nad rolą, jaką zaczął pełnić w zespole, to wystarczy przeanalizować ostatnie ligowe spotkanie Legii z Zagłębiem Lubin (2:2). Rzeźniczak w ciągu 90 minut był przy piłce ponad 100 razy, to wynik jakiego nie powstydziliby się najlepsi skrajni obrońcy w Europie. - Ktoś mi wspominał o tym, ale spokojnie, ilość nie jest istotna, a jakość, czyli na przykład asysty. A ostatnio nie udało mi się dograć decydującej piłki. Staram się jak wychodzić na pozycję, pokazywać się, aby moi koledzy mieli jak najwięcej możliwości zagrania - wyjaśnia.
- Pamiętamy poprzednie spotkanie z Lechem. Ogromna dramaturgia, ale udało nam się przełamać niemoc i wygrać 2:1. Teraz sytuacja jest podobna, także gramy z Lechem po serii niepowodzeń i oby skończyło się tak, jak jesienią - kończy zawodnik.
Więcej można przeczytać na portalu sports.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.