News: Jakub Rzeźniczak: Mistrzostwo zostało nam przyznane przed sezonem

Jakub Rzeźniczak: Mistrzostwo zostało nam przyznane przed sezonem

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

08.05.2015 18:01

(akt. 08.12.2018 00:16)

- Denerwuje mnie stwierdzenie, że Legia musi wszystko wygrywać, bo jest Legią, a klub w przyszłym roku będzie świętować stulecie. Grali w nim najlepsi polscy piłkarze, ale nigdy wcześniej nie udało mu się trzy razy z rzędu zdobyć mistrzostwa, poza połową lat 90., kiedy jeden tytuł został zabrany. Możemy to osiągnąć i przejść do historii, ale nie dostaniemy tego w prezencie tylko dlatego, że mamy najsilniejszą kadrę w lidze. Lech aż tak bardzo nie odstaje, nie ma między nami przepaści, co było widać w finale Pucharu Polski - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" obrońca Legii, Jakub Rzeźniczak.

Nie przyzwyczaiłeś się jeszcze, że oczekiwania w Legii są większe niż w innych polskich klubach?


- Mistrzostwo zostało nam przyznane jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, dlatego nie do końca ufam mediom. Z drugiej strony wiem, jakie mają znaczenie. Widzimy to w Legii po osobach z naszego otoczenia, które niekoniecznie dobrze znają się na piłce. Słyszałem w szatni opowieści kolegów, kiedy ktoś z ich rodziny mówił z przekonaniem, że my to już zdobyliśmy mistrzostwo. Wyczytał gdzieś, że skoro inne drużyny mają 10 milionów złotych budżetu, a Legia 150 milionów, to nie możemy z nimi przegrać. Podobnie jest z kreowaniem opinii o piłkarzach. Że tylko żel na głowę i jazda. Dla mnie ktoś może nakładać trzy kilogramy żelu, balować, ile ma ochotę, byle tylko na boisku walczył z całych sił. Ostatnio wśród dziennikarzy zrobiła się moda na krytykowanie ubioru piłkarzy. Przepraszam, ale jakie to ma znaczenie? I jeszcze, żeby ci dziennikarze byli arbitrami elegancji, a raczej to z ich ubrań można się nabijać.


- Jesteś przereklamowanym piłkarzem?


- Tak słyszałem.


- Tak uznali ligowcy. W ankiecie Canal+ na najbardziej przereklamowanego piłkarza ekstraklasy zająłeś trzecie miejsce. Wygrał Michał Żyro, a inny z legionistów, Jakub Kosecki, był piąty


- Zdobyliśmy Puchar Polski, prowadzimy w lidze, nieźle wypadliśmy w Lidze Europy, a mimo to koledzy uznali, że jesteśmy przereklamowani. Ich prawo. Zdziwiliśmy się, bo w organizowanych pod koniec roku przez Polski Związek Piłkarzy wyborach na najlepszych graczy ligi w jedenastce jest zawsze kilku legionistów. Kuciaka wyróżniają co roku, ostatnio znów wybrano go najlepszym bramkarzem, a teraz znalazł się w czołówce tych przereklamowanych.

Po raz piąty wygrałeś z Legią Puchar Polski, za miesiąc możesz świętować czwarte mistrzostwo kraju. Jak sportowiec musi się pilnować, żeby nie poczuć się nasyconym?


- Jedni spotykają się z psychologiem, sam czytam dużo specjalistycznych książek. Trzeba pracować nad sobą nie tylko na boisku, ale też poza nim – nad głową. Wielu chłopaków przez brak takiego podejścia nie wygrało tyle, ile mogło.


Kto był takim niespełnionym talentem?


- Dużo więcej mógł osiągnąć Marcin Smoliński. Początek w Legii miał świetny. Został wybrany odkryciem roku, ale coś nie załapało i teraz gra w Olimpii Grudziądz. Podobnie Maciek Korzym. Przychodził do Legii jako 16-latek z ogromnymi nadziejami. Szkoda mi go, on do pracy się nadawał, a czegoś zabrakło nie do końca z jego winy.


A czego brakuje Orlando Sa?


- Piłkarza nie powinno oceniać się tylko za mecze, ale również za zaangażowanie w treningach czy relacje z innymi. Orlando przegrywa rywalizację z „Saganem” i nie ma znaczenia, czy ktoś kogoś lubi, czy nie. Mój tweet o nim został źle odebrany, że za nim nie przepadamy. No, ale niektórzy dziennikarze lubią wyszukać podwójne dno w każdym wpisie.


Za Orlando Sa przemawiają statystyki.


- Statystyki nie grają, rozliczajmy napastników nie tylko z goli. W Legii spełniają ważną rolę w rozegraniu. Łatwo zauważyć, że kiedy Saganowski cofa się po piłkę, robi miejsce Kucharczykowi czy Żyrze. Na tym też opiera się nasza taktyka.


Zapis całej rozmowy z Jakubem Rzeźniczakiem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.