Jakub Rzeźniczak: To był przypadek, przeprosiłem Wilczka
26.03.2014 13:50
W nocy po spotkaniu z Gliwicach piłkarz Piasta pojechał do dentysty do Rybnika. - Nie wiem, jak to się skończy. Zrobią mi implant, albo skleją ząb - opowiada pomocnik.
Zachowanie "Rzeźnika" dziennik określa mianem skandalicznego, dostało się również sędziemu. My postanowiliśmy dać szansę wypowiedzenia się drugiej stronie. - To był całkowity przypadek i od razu Kamila za to przeprosiłem. Biegłem, nie zauważyłem go, jak to w czasie biegu - ruszałem rękami. Pechowo trafiłem go swoją kością w ząb i stało się tak, a nie inaczej. Dlatego od razu podszedłem, przeprosiłem. Nawet Wojtek Kędziora stojący obok śmiał się, że przez przypadek Kamil będzie miał pamiątkę z Warszawy, bo wyleciało mu 3/4 zęba. Nie było w tym żadnego celowego działania. Dziwi mnie ta wypowiedź do prasy, narzekania. On sam na boisku nie miał do mnie pretensji, nic do mnie nie powiedział. Przecież gdyby to było działanie celowe, na pewno nie pozostawiłby tego bez komentarza... skomentował dla Legia.Net Jakub Rzeźniczak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.