News: Jakub Rzeźniczak: Trener Hasi lubi dyscyplinę

Jakub Rzeźniczak: Trener Hasi lubi dyscyplinę

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.sport.pl

16.06.2016 08:23

(akt. 07.12.2018 14:30)

- Trener Hasi jest chyba już 15. szkoleniowcem, którego przeżyję w Legii, więc jakoś szczególnie mnie to nie rusza. Nikt z nas nagle nie zapomni jak się gra w piłkę. Najważniejsze jest to, by słuchać i jak najszybciej złapać taktyczny pomysł nowego trenera. Czasu do pierwszych meczów wiele nie ma. - mówi w rozmowie z Legia.sport.pl kapitan Legii Jakub Rzeźniczak.

Dzięki dubletowi stałeś się najbardziej utytułowanym legionistą w historii. Wyprzedziłeś nawet Lucjana Brychczego.


-
Jestem z tego powodu niesamowicie dumny. Trzeba jednak też szczerze przyznać, że tych trofeów mogłem mieć więcej. Niestety, kilka razy sukcesy odbieraliśmy sami sobie. Ale jestem też pewien, że gablotę z pucharami uda się powiększyć, bo nie planuję odejścia z Legii. Bardzo dobrze byłoby zacząć sezon od pokonania Lecha i zdobycia Superpucharu.


Dwa lata temu mówiłeś, że Berg to najlepszy trener z jakim kiedykolwiek pracowałeś. Z perspektywy czasu podtrzymujesz swoje zdanie?


- Trudno byłoby mi teraz wybierać między nim, a Czerczesowem. Berg imponował mi podejściem do taktyki. Wyniki w europejskich pucharach mówiły same za siebie. Rosjanin miał jeden konkrety pomysł, który perfekcyjnie zdał egzamin w lidze. Charakterologicznie to dwaj kompletnie inni szkoleniowcy. Z jednym i z drugim pracowało mi się doskonale.


Spodziewałeś się, że po zdobyciu dubletu będzie zmiana trenera i do walki o LM poprowadzi was nowy szkoleniowiec?


- Nie. Jesteśmy jednak zawodowymi piłkarzami i na takie zmiany jesteśmy przygotowani. W futbolu wszystko potrafi zmienić się z dnia na dzień, dlatego nie byliśmy zszokowani. Rozpoczynamy nowy etap.


Po odejściu Czerczesowa napisałeś na Twitterze "Pracować z ludźmi o takim charakterze to czysta przyjemność". Co wyjątkowego było w Rosjaninie?


- Był idealnym przykładem wojownika o charakterze zwycięzcy. Nie uznawał kompromisów, nie obchodziło go nic innego jak tylko wygrana. Nieważne było to, kto stoi po drugiej stronie. Ja jestem taki sam, dlatego tak bardzo mi się to podobało. Czerczesow był też bardzo sprawiedliwy. Każdy z zawodników, który ciężko pracował na treningach dostał swoją szansę w lidze. Rundę wiosenną zacząłem na ławce rezerwowych, ale po błędzie Michała Pazdana w Niecieczy, to ja wskoczyłem do składu. Grałem dobrze, trener zobaczył, że może na mnie liczyć i gdyby nie kontuzja, to miejsca w jedenastce nie oddałbym pewnie do końca sezonu.


Jakim trenerem jest Besnik Hasi?


- Jest jeszcze za wcześnie, by rozmawiać o założeniach taktycznych. Po pierwszych dniach współpracy możemy jednak powiedzieć, że ponad wszystko ceni sobie dyscyplinę. Zarówno na boisku, jak i poza nim. Podczas treningów panuje bardzo wysoka kultura gry, trener pilnuje, by było jak najmniej podań nonszalanckich, niecelnych. Poza treningami wszystko mamy zaplanowane co do minuty i musimy wyznaczonego planu się trzymać.Słyszałem, że nasz nowy trener jest połączeniem Jana Urbana, Berga i Czerczesowa. Na razie poznajemy się wzajemnie, pracujemy nad wytrzymałością. Myślę, że więcej będziemy mogli powiedzieć po obozie w Austrii.


Zapis całej rozmowy z Jakubem Rzeźniczakiem można przeczytać na Legia.sport.pl

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.