Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jakub Wawrzyniak: Jest szansa na przedłużenie umowy

Marcin Szymczyk, Paweł Korzeniowski

Źródło: Radio dla Ciebie, Legia.Net

14.03.2011 20:10

(akt. 14.12.2018 18:22)

- Nadal nie mogę otrząsnąć się z piątkowej porażki, podobnie jak pozostali zawodnicy. Musimy puścić to jednak w niepamięć. Jutro jest szansa na rehabilitację - powiedział Jakub Wawrzyniak. Zapraszamy do lektury wywiadu, w którym "Rumiany" porusza temat nowego kontraktu, Bruno Mezengi oraz ewentualnego powołania do reprezentacji Polski.

- Nie wiem jeszcze jak zagramy z Ruchem, jesteśmy przed odprawą meczową. Natomiast cel jest jeden - awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Nie ważne w jakim stylu, czy wygramy czy też zremisujemy bezbramkowo. To nie jest istotne, ważne aby w dwumeczu okazać się lepszym. Musimy zagrać więc dobre spotkanie, zrobić wszystko co w naszej mocy, aby to Niebiescy schodzili z murawy pokonani.

- Skupiam się tylko na kolejnym spotkaniu, chcę grać z pożytkiem dla zespołu. Jestem już po rozmowach z Legią na temat przedłużenia umowy i teraz wszystko zależy ode mnie. Jeśli będę dobrze grał to będzie szansa aby zostać w Warszawie dłużej niż do czerwca. 

- Skończyły się mecze łatwe. Bełchatów - co prawda - też słabo rozpoczął rundę, ale właśnie Legia będzie dla nich wyśmienitą okazją by się odbudować. Mecze z Wojskowymi są dla każdego szczególne. Lechia depcze nam po piętach, ale z całym szacunkiem do rywali - patrzymy tylko przed siebie. W naszych głowach jest jedynie pierwsze miejsce. Legia nie jest klubem, który spogląda w tył.

- Nie lubię deklaracji, więc nie powiem czy będę grał na Euro 2012. W prasie pojawiły się takie opinie i zacząłem rozmyslać nad tym poważniej. Szybko jednak zrozumialem, że nie tędy droga. Priorytetem jest gra w Legii. W mojej gestii leży to, bym przez 90 minut dał wystarczająco dużo argumentów, bowiem żadne słowa ich nie zastapią. Bezpośrednio nie miałem okazji rozmawiać z trenerem Smudą o mojej przydatnosci do kadry. 

- Piłka jest szalenie przewrotna, najlepszym potwierdzeniem dla tej tezy jestem ja. Na początku sezonu grywałem tylko w Młodej Ekstraklasie, a teraz jestem podstawowym zawodnikiem Legii. Nie zapominajmy więc o Chinyamie czy Bruno. Wszyscy pamiętamy cenne bramki jakie strzelali.

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.