Jakub Wawrzyniak: Juve? Zejdźmy na ziemię
26.11.2008 10:02
Włoski dziennik "Leggo" podał wczoraj, że obrońcą Legii Warszawa i reprezentacji Polski - <b>Jakubem Wawrzyniakiem</b> - zainteresowany jest słynny Juventus Turyn. Włosi są podobno gotowi wyłożyć za Polaka 8 mln euro i zaoferować mu aż 4 mln euro rocznych zarobków. - Człowiek, który to napisał, ma zdecydowanie zbyt bujną wyobraźnię. Jeszcze nigdy żaden Polak nie został sprzedany za takie pieniądze - mówi Wawrzyniak.
- Czy chciałbym grać w Juventusie? Nie no, zejdźmy na ziemię. To nierealne - dodaje zawodnik, który zapewnił nas też, że o zainteresowaniu Włochów dowiedział się z internetu.
Być może jest to celowe działanie menedżera obrońcy Legii - Bernarda Szmyda. Rozpowszechnianie transferowych plotek to częsty wybieg stosowany do wzbudzenia zainteresowania swoim zawodnikiem. W takim wypadku Wawrzyniaka zobaczylibyśmy raczej w Lecce niż w Juventusie.
Inną przyczyną może być pomyłka dziennikarza. W swoim artykule określił on Wawrzyniaka jako środkowego pomocnika. To sugeruje, że mógł mieć na myśli znajdującego się ostatnio w znakomitej formie Macieja Iwańskiego. W tym wypadku kwota 8 mln euro jest odrobinę bliższa prawdy.
- Nie mogę zdradzić, czy Włosi kontaktowali się z nami w sprawie Wawrzyniaka. Powiem tylko, że lewi obrońcy są obecnie w cenie, a Kuba ma już wyrobioną markę - powiedział nam dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.