Jakub Wawrzyniak: Wciąż czekam na pierwszą bramkę

Byłeś kilka razy w polu karnym, ale ani razu nie uderzałeś na bramkę. Skupiłeś się na podaniach - Czekam wciąż na swoją pierwszą bramkę w lidze. Wydawało mi się, że to nastąpi dziś. W pierwszej połowie miałem idealną sytuację i jej nie wykorzystałem. Aż nie wypadało nie strzelić... W drugiej połowie zamiast podawać, mogłem zdecydować się na strzał. No trudno, może to jest znak, że zostawiłem sobie tą przyjemność na Lecha. Za tydzień mecz prawdy w Poznaniu - Nie zgadzam się. Tak mogą do tego spotkania podchodzić dziennikarze czy kibice, ale na pewno nie my. Bez wątpienia takie spotkanie to święto polskiego futbolu. Jeśli ktoś dziś powiedziałby mi, że przegramy w Poznaniu ale zdobędziemy mistrzostwo Polski to biorę takie rozwiązanie w ciemno. Tak naprawdę to tylko kolejny mecz, a trzy punkty w Poznaniu będę tak samo ważne jak dzisiejsze trzy punkty. Jesteście liderem tabeli, czy jesteście już w optymalnej formie na taki mecz jak za tydzień? - Mam taką nadzieję, że już jesteśmy w odpowiednim momencie na taki mecz. Ale nie ma co deliberować, ten mecz może się okazać łatwiejszym od dzisiejszego a może okazać się trudnym. Zobaczymy jak będzie, zapowiada się ciekawie.