Jan Karaś: Niektórym brakuje serducha
19.09.2010 17:00
- Widać, że niektórym zawodnikom brakuje "serducha". Niby się starają, niby chcą, jednak nie mają boiskowej ikry - powiedział 51-letni Karaś, który w latach 80. spędził w Legii siedem sezonów.
- W sytuacji warszawskiej drużyny nie ma recepty, z którą pójdzie się od doktora do apteki i wykupi odpowiednie lekarstwa. To byłoby zbyt piękne. Piłkarze nie muszą kochać wszystkich kolegów, ale zakładają koszulki tego samego klubu i powinni wspólnie walczyć na murawie. A po ostatnim gwizdku jedni mogą iść w lewo, a drudzy w prawo - uważa uczestnik mistrzostw świata w Meksyku (1986 rok).
Jan Karaś był szkoleniowcem m.in. Hutnika Warszawa, a obecnie prowadzi czwartoligową Marcovię Marki. - Moja drużynę w sobotę uległa Tęczy Płońsk 1:5. Podobnie, jak w Legii, niektórzy gracze zbyt szybko uwierzyli, że są niepokonani. To zgubne myślenie na każdym poziomie rozgrywek. Bez ambicji i woli walki daleko się nie zajedzie - dodał.
Karaś był piłkarzem Legii w latach 1983-1989. Rozegrał 183 mecze z "eLką" na piersi, strzelił 23 bramki. Profil zawodnika dostępny w dziale historia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.