Jan Mucha: Trzeba sobie radzić
28.01.2009 19:01
Gralo mi się dzisiaj dobrze, chociaż nadal boli mnie ręka. No ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić - powiedział po spotkaniu wyróżniający się w dzisiejszym meczu zawodnik <b>Jan Mucha </b>. - Mamy w piątek jeszcze jeden sparing, w którym mam nadzieję będę bronił, za to w sobotę i niedzielę sobie odpocznę i może wtedy doprowadzę do porządku swoją rękę. Będę chciał być w pełni sprawny na kadrę, na ósmego lutego.
- W dzisiejszym meczu robiliśmy co mogliśmy, aby wygrać ze Szwajcarami. Mimo tego, że boisko nie jest najlepsze i piłka często odskakuje, staraliśmy się wypełniać założenia taktyczne, czyli zagrać dobrze w defensywie i konstruować kontrataki. Na tym etapie myślę, że nie wynik jest najważniejszy. Dziś mieliśmy trochę szczęścia, mimo dwóch poprzeczek wynik jest jaki jest i z tego trzeba być zadowolonym. Niedługo zaczyna się liga i trener daje pograć po 90 minut chłopakom, żeby każdy mógł pograć i walczyć o pierwszy skład - powiedział nasz bramkarz numer jeden.
- Jak skomentujesz odejście z zespołu Kuby Wawrzyniaka?
- Legia nie robiła mu trudności z odejściem, ponieważ wiadomo, że jest to dla niego awans sportowy. Poza tym Kuba sam też chciał odejść, więc super, że mu się to udało.
- Czy nie sądzisz, że Legia zamiast wzmacniać się przed rundą wiosenną sprzedaje swoich zawodników z pierwszego składu?
- No dobrze, Legia sprzedała Wawrzyniaka, ale za pieniądze, które może przeznaczyć na zakup innych, może nawet dwóch nie gorszych piłkarzy. Legia z założenia jest klubem, który musi sprzedawać piłkarzy i na tą chwilę jest właśnie tak, a nie inaczej. A Kuba chciał odejść, więc mam nadzieję będzie mu się tam powodziło, że pokaże na co go stać. Odszedł do zespołu, który gra w końcu w Lidze Mistrzów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.