Jan Mucha: Z Legii Borysiuk ma szansę grać w Anglii
07.02.2011 08:35
- Bardzo dobry trener. Kiedyś występował w angielskich młodzieżówkach. A na Krzysia Dowhania nigdy nie powiem złego słowa. To jeden z najlepszych specjalistów w Europie. Wszędzie znalazłby pracę. Także w Anglii. I to w znacznie lepszych zespołach niż Legia. Wiem, że trener Dowhań ma swoje ambicje i może kiedyś wyjdzie pracować w innym niż Polska kraju.
Może powinien Pan polecić trenera Dowhania szefom The Toffees?
- Nie mam nic przeciwko temu, by ktoś tak zaczął pracować w Evertonie, ale nie jestem od załatwiania roboty. Poza tym myślę, że gdyby trener wyraził chęć pracy w innym zespole, to chętni na jego usługi od razu by się odezwali.
Myśli Pan, że ktoś z obecnej Legii poradziłby sobie w Evertonie?
- Nie chcę nikogo obrażać. Ja też zaczynałem w Legii, byłem tylko rezerwowym. Nie miałem nigdy z górki. Ludzie mówili: "Co to za gość, przecież on nie ma szans". Ale miałem szczęście, poparłem to ciężką pracą i się udało. Dlatego każdy ma szansę.
Mówi Pan ogólnikami. Czyli nikt z Legii się nie nadaje?
- Ariel Borysiuk to wielki talent. Jeżeli będzie ciężko pracował, to ma szansę zagrać w Anglii. Musi tylko dawać z siebie wszystko.
A tak szczerze: warto było opuszczać Łazienkowską?
- Ja bym chętnie został, ale jestem człowiekiem ambitnym i chciałem się sprawdzić. Kariera piłkarza jest krótka, trzeba podejmować wyzwania. Kasa nie jest najważniejsza. Bo, jak dobrze grasz, to i dobrze zarabiasz.
Może warto byłoby wrócić na pół roku do Legii? Pograć, pokrzyczeć na obrońców.
- Nie ma na to żadnych szans. Trener Moyes mnie potrzebuje. Nie mam nic do stracenia. Wóz albo przewóz. Ewentualnie kiedyś może wrócę do Polski, do Legii. Mostów za sobą nie spaliłem, mam nadzieję, że pamiętają mnie tam jako pozytywnego gościa.
A kiedy zawita Pan na Łazienkowską?
- Zobaczymy, mam nadzieję, że wcześniej niż w wakacje. Najchętniej przyjechałbym na jakiś mecz, bo chcę zobaczyć, jak sprawuje się nowy stadion. Poza tym trzeba odwiedzić starych znajomych. Zbyt wiele tym ludziom zawdzięczam, żeby o nich zapomnieć.
Zapis całej rozmowy z bramkarzem Evertonu Janem Muchą można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Polski the Times"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.