Jan Tomaszewski: Zamykanie stadionów nic nie daje
06.05.2011 11:55
- Wojewodowie zamknęli dwa najbezpieczniejsze i najnowocześniejsze stadiony w Polsce. Pod jakim zarzutem? Gdy słuchałem wojewody mazowieckiego, nic w jego argumentacji nie trzymało się kupy. Przecież ani Legia, ani Lech nie miały nic wspólnego z zadymami w Bydgoszczy. Co zawinili działacze tych klubów. Co zawinili kibice Legii i Lecha, którzy teraz nie będą mogli zobaczyć meczów swoich drużyn. Rząd wylewa dziecko z kąpielą. Walczyć trzeba, ale z bandytami, którzy terroryzują stadiony - ocenia Jan Tomaszewski.
- Ze stadionowym terroryzmem trzeba walczyć, ale zamykając stadiony, rząd wcale tego nie robi. Mówiąc wprost: odwaga pomyliła się premierowi Tuskowi i panom wojewodom z odważnikiem. Wystarczyło, by PZPN miał chociaż trochę wyobraźni i nie organizował tego pojedynku w Bydgoszczy, a nie byłoby teraz wstydu. Po pierwsze, mogli przenieść mecz na inny obiekt. Po drugie - spotkanie powinno być przerwane już po trzecim karnym. Za obiema bramkami stali już wtedy kibice z szalikami Legii i Lecha - kontynuuje były golkiper reprezentacji Polski.
Cała rozmowa w dzienniku "Polska The Times"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.