News: Jan Urban: Byliśmy coś winni kibicom

Jan Urban: Byliśmy coś winni kibicom

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

15.03.2013 23:29

(akt. 10.12.2018 01:12)

– Potrzebowaliśmy takiego spotkania jak dziś, byliśmy coś winni kibicom za mecz z Bełchatowem, chcieliśmy się zrehabilitować. Pokonaliśmy zespół, który nie przegrał jeszcze na wyjeździe. Stanęliśmy na wysokości zadania, stworzyliśmy sobie wiele dobrych sytuacji i należało nam się zwycięstwo. Zagraliśmy w końcu na poziomie na jaki nas stać i jeśli tą droga pójdziemy to będziemy zmierzać do celu - podsumował trener Legii, Jan Urban.

- Po meczu z Bełchatowem nie potrafiłem na gorąco ocenić co się wtedy stało. Wyszło na to, że odczuliśmy w nim trudy spotkania z Olimpią Grudziądz, a przecież ten mecz nas wiele kosztował, przegrywaliśmy 0:1 i musieliśmy postawić wszystko na jedną kartę aby wypracować sobie zaliczkę. Zespół się nie zrehabilitował, tam było sześciu graczy z tego meczu. To chyba był główny powód. Niby granie co trzy dni to norma, ale w całej Polsce jest z tym kłopot. Nawet reprezentacja nie potrafi zagrać dwóch dobrych meczów w odstępie trzech dni. Bieganie w meczu walki to ciągłe sprinty. Ten sposób biegania to przyczyna dłuższej regeneracji. Nadrabiamy cechami wolicjnalnymi braki w wyszkoleniu technicznym. Dlatego będę chciał grać w Pucharze Polski nie tyle drugim składem, co graczami, którzy grają w lidze mniej.


- Danijel Ljuboja? Często rozmawiam z nim aby szybciej grał piłką. Już z Podbeskidziem było to widać, dziś ta piłka chodziła jeszcze szybciej i tego od niego wymagam – dzięki temu nasza gra jest płynniejsza. Wladimer Dwaliszwili? Rozmawiałem z nim, że postawiłem na tych, co nie zawiedli jesienią. Przyjął rolę rezerwowego, nie miał z tym problemu i walczy. Będzie grał dłużej niż do czerwca w Legii, jest naszym piłkarzem, postaram się aby nie stracił rytmu meczowego. Cieszę się, że wchodzi z ławki i z łatwością dochodzi do sytuacji, a bramkę zdobył z niczego, sam sobie te sytuację wypracował.


- Jak ocenię Bartosza Bereszyńskiego? Dziś zagrał dobre zawody, lepiej niż z Podbeskidziem. To gracz o parametrach pozwalających mu grać na prawej obronie. On to akceptuje i spisuje się naprawdę nieźle, wykorzystuje swoją szansę.


- Czy wstrzymanie rozmów kontraktowych zmobilizowało piłkarzy? Nie, to tak nie działa. Oni nie mogą myśleć o umowach i zapomnieć o graniu. Przecież wtedy działaliby sami przeciw sobie. Oni grą się promują, być może dzięki grze znajdą nowego pracodawcę. Tylko w ten sposób mogą to zrobić.


- Dwa mecze finału Pucharu Polski? Nie powinno się zmieniać zasad w trakcie rozgrywek. Poszli chyba na łatwiznę. Był kłopot z rozegraniem tego jednego meczu, nie wszyscy chcieli się podjąć organizacji, były kłopoty. Ja nie do końca mogę to zrozumieć, ale taka jest nasza rzeczywistość.

 

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.