Jan Urban: Efir jest na właściwej drodze

- Takie spotkania jak z Dolcanem są tylko po to aby zawodnicy złapali trochę rytmu meczowego - ani wczoraj, ani dziś nie zagraliśmy jednak składem zbliżonym do tego jaki wyjdzie na pierwszy mecz z Koroną.

- Jak ocenię występ Bartosza Bereszyńskiego? - To jego początki, chłopak ma pewne zaległości treningowe. Wcześniej przez dwa tygodnie ćwiczył tylko indywidualnie, nie trenował z zespołem. I to widać, dlatego będzie musiał popracować intensywnie na obozie w Hiszpanii, nadrobić pewne braki. Ale i dziś, i wczoraj potwierdził spore umiejętności. Szybki, pewnie operujący piłką zawodnik. Czas pokaże, gdzie będzie występował wiosną. Dzisiaj strzelił gola, wczoraj pokazał się z dobrej strony w obronie. Cieszę się, że Bereszyński teraz trafił do nas. Przecież mógł do czerwca być w Lechu. Teraz będzie mógł grać i skorzysta na tym nie tylko drużyna, ale również reprezentacja. Bartek jest zadowolony z adaptacji. Wiemy, że przeżył niemiłe chwile, a decyzja o przejściu do Legii świadczy o jego charakterze. Jeżeli pokaże ten charakter również na boisku, to będzie dużej klasy piłkarz.

- Czy trwa casting na zastępstwa dla Jakuba Rzeźniczaka? Występ Żebrowskiego był spowodowany brakiem Rzeźnka i Jędrzy. Nie mieliśmy kim grać, musieliśmy jakoś zmontować składy. W tej chwili numerem jest Artur, który jest nominalnym prawym defensorem. Gdyby jednak coś się stało, to będziemy szukać alternatywy. Rehabilitacja Rzeźniczaka trochę potrwa, to długa kontuzja. Nie wykluczam, że jedną z takich opcji jest Bereszyński.

- Tylko od Michała Efira zależy, czy w rundzie wiosennej będzie występował w Legii. Na razie jest na dobrej drodze. Potwierdza łatwość w wykańczaniu akcji ofensywnych, ma duży spokój w ostatniej fazie akcji i potrafi je wykorzystać. To niezwykle ważna umiejętność u napastnika, bo o niewielu zawodnikach można powiedzieć, że to mają. Efir potrafi strzelać gole. Ale jak mówię, czy będzie wchodził i robił różnicę to już zależy tylko od niego.