Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Jedziemy pewni swego

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

05.10.2007 13:38

(akt. 22.12.2018 01:43)

To Lech jest drużyną, która powinna się nas obawiać. To oni mają do nas stratę, którą muszą odrobić. W razie porażki to im sytuacja się komplikuje, gdyż to oni mają stratę do prowadzących Legii i Wisły. Nie lubię przepowiadać. Nie powiem, że na 100% wygramy, ale myślę, że nie przegramy. My jesteśmy pewni swego i tacy jedziemy do Poznania - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań trener Legii Jan Urban.
Czy przy Łazienkowskiej są jakieś szczególnie nie lubiane zwierzątka? - Z tego co słyszałem, to w Warszawie zające są niemile widziane. Wiemy, że zając to taki zawodnik, któremu Legia leży. Nastrzelał dużo bramek, ale nie zawsze tak musi być. Przynajmniej jesteśmy ostrzeżeni, że przeciwko Legii ten zawodnik ma bardzo dużą skuteczność. No ale cóż... coś na to wymyślimy. Nie będziemy się koncentrowali tylko na nim, bo jednak Lech Poznań ma również innych zawodników, którzy mogą nam sprawić w ofensywie dużo problemów. Mam tu na myśli Reissa który trudno powiedzieć czy będzie grał, ale przecież to zawodnik grający bardzo dobrze głową. To nieprzyjemny zawodnik dla obrońców. Potrafi sobie bardzo dobrze wypracować sytuację, bardzo dobrze gra też ciałem. Na pewno to bardzo niebezpieczny zawodnik, ale ogólnie drużyna Lecha będzie chciała na własnym boisku i przy takiej publiczności za wszelką cenę wygrać ten mecz. Są kontuzje i są zawodnicy powracający do składu. Przeciwnicy na pewno zastanawiają się kto zagra w obronie, w pomocy i w ataku... - My mamy ten sam problem. Zastanawiamy się który z zawodników w tym momencie jest w lepszej formie, ale jeszcze decyzji nie podjąłem. Mamy czas w podróży i przed meczem już w Poznaniu, by zdecydować. Szczerze mówię, że na tą chwile jeszcze nie podjąłem decyzji który to będzie z zawodników Dickson Choto czy Wojtek Szala. Ale może być też niespodzianka. Może tak być że zagramy dwoma napastnikami. Dla nas bardzo dużym osłabieniem jest brak Edsona. On potrafi stwarzać wiele groźnych sytuacji, a to jednocześnie obliguje przeciwnika by bardziej pilnować tej strony i wtedy oni nas tak mocno nie atakują swoją prawą stroną. W pewnym sensie przeciwnicy obawiają się gry Edsona, stąd też z naszej strony było wiele prób, by wypracować inne warianty na treningu. Trening to jednak zupełnie co innego. Mamy czas na przemyślenia, ale nie spędza nam to snu z oczu, bo to Lech jest drużyną, która powinna się obawiać Legii Warszawa. Lech ma dosyć dużą stratę do nas. Będą grać na bardzo dużej presji, powiedziałbym, że jest to dla nich mecz najważniejszy w sezonie. A w tym przypadku ta różnica punktowa między nimi a Legią i Wisłą jest dosyć duża. Dla nich każdy inny wynik, niż ich zwycięstwo oddali ich bardzo od głównego celu. A wszyscy wiemy, że Lech oficjalnie zgłaszał swoją kandydaturę do walki o mistrzostwo Polski. Także ich sytuacja by się skomplikowała i to bardzo. Więc jaka jest lista nieobecnych? - Nie pojadą na mecz Augustyn, Bronowicki, Smoliński, Szałachowski i Edson. Mówi się, że w przypadku porażki trener Smuda straci pracę... - Ja trenerowi Smudzie życzę wszystkiego dobrego i jak największych sukcesów, ale to jest sport i każdy stara się każdy mecz wygrać. Nie inaczej będzie tym razem. Trudno mi powiedzieć w jakiej sytuacji jest trener Smuda, czy faktycznie porażka z Legią może doprowadzić do straty przez niego pracy w Poznaniu. Z reguły trener prędzej czy później i tak przegrywa. Rzadko jest tak, że trener sam odchodzi. Są momenty kiedy wszystko się dobrze układa, są również i takie, kiedy los trenera zależy od wyniku jednego lub dwóch meczów. My na razie pod tym względem możemy spać spokojnie, lecz być może w Poznaniu jest taka sytuacja. Moja kariera jako trenera jest jak dotąd bardzo krótka, szczególnie na tym poziomie. Trener Smuda przeżył na pewno wiele różnych momentów w swojej długiej karierze i wie na czym stoi. Jak by Pan ocenił trenera Smudę? - Nie mam konkretnej oceny na jego temat. Praktycznie on trenował w Polsce, podczas gdy ja byłem poza granicami kraju, także mogłem tylko oglądać jego drużyny. Z tego co widać nie brakuje mu charakteru, to człowiek dość impulsywny na ławce rezerwowej. Widać, że przeżywa mecz, żyje nim. Co do jego metod treningowych to nie mam o nich zielonego pojęcia. Czy w szatni słychać pokrzykiwania i szczególną motywację przed tym meczem? - Jak przed każdym innym meczem zawodnicy są spokojni. Są za to bardzo chętni do gry w tym meczu ze względu na znakomitą atmosferę. Na polskich boiskach rzadko gramy przy takiej publiczności i przy takiej oprawie, jaką z reguły przygotowują fani z Poznania. Ja np. chciałbym widzieć przy takiej atmosferze i w takich warunkach naszą drużynę i zobaczyć jak nasi gracze znoszą presję lokalnej publiczności. Dla mnie to bardzo ważne, bo z życia wiem, że są tacy zawodnicy potrafiący i lubiący grać w meczach powiedzmy „normalnych”, a w meczach gdzie trzeba się pokazać i wziąć ciężar gry na siebie nie wszyscy się sprawdzają. Pod tym względem dla mnie to będzie bardzo dobry materiał. Wszyscy by chcieli grać przy takiej publiczności i przy takiej oprawie. Zdaję sobie sprawę, że polscy kibice potrafią dopingować i pod tym względem polskie kluby nie mają czego zazdrościć kibicom z mocnych lig i mocnych klubów. Faktem jest, że ilościowo kibice tamtych lig przewyższają naszą ligę, ale często są to kibice dość chłodno oglądający mecze. Oni mają przeważnie garstkę takich żywiołowych kibiców robiących atmosferę, natomiast u nas w większości przypadków żyje cały stadion. Jakiego więc wyniku się spodziewać? Nie powiem, że na 100% wygramy, ale myślę, że nie przegramy. Nie lubię przepowiadać. My jedziemy pewni swego, bo nie musimy się niczego obawiać. Gramy naprawdę nieźle. Udowodniliśmy w ostatnich meczach, że możemy powalczyć z jakąkolwiek drużyną. Podkreślam, że jeśli zagramy to, co naprawdę potrafimy, to Lech powinien się bać.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.