Jan Urban: Kłopotów mamy coraz więcej
16.11.2012 10:08
- Wiem co mam w linii obrony, dla mnie ważniejszym problemem jest linia środkowa - za dużo tam tych niewiadomych przed takim meczem. W obronie jedynym znakiem zapytania jest dla mnie to czy będzie mógł grać Wawrzyniak. Nie powiem kto go zastąpi. Choć myślę, że prędzej zagra tam Rzeźniczak, niż Kiełbowicz.
- Martwi mnie od początku to jak gramy w defensywie, za dużo jest tych błędów indywidualnych. To o tyle zaskakujące, że tam mamy najbardziej doświadczonych graczy, którzy poza Astizem grają lub grali w reprezentacjach swoich krajów. To zdarza nam się od początku sezonu, nie jest to brak zgrania czy brak porozumienia. Gdyby tak było to byśmy to dawno skorygowali, ale my popełniamy błędy indywidualne, które decydują o tym czy tracimy bramkę, a czasem także punkty.
- Lech nie strzela wielu bramek, ale ich też nie traci i zdobywa dzięki temu sporo punktów. To wielka umiejętność. W kolejnych dwóch sezonach za mojej pierwszej kadencji traciliśmy mało bramek i jak zdobywaliśmy gola to zwykle gwarantowało nam to punkty. Dziś tak nie jest, mamy więcej graczy kreatywnych, a ci siłą rzeczy są słabsi w defensywie. To się na razie opłaca bo strzelamy sporo goli i udaje nam się zwykle odrabiać ewentualne straty. Choć jak pokazał mecz z Jagiellonią nie zawsze będzie to możliwe.
- Czy stwierdzenie, że Lech będzie faworytem jest krzywdzące? Niekoniecznie, ostatnia kolejka pokazała, że faworyci nie zawsze wygrywają. Takich wyników jak zwycięstwa gości będzie coraz więcej, bo do ataków pozycyjnych potrzeba więcej umiejętności. My potrafimy tak grać, zobaczymy jak będzie w niedzielę. Nie wiem kiedy ostatnio Legia była faworytem grając w Poznaniu, ostatnie wyniki takich spotkań pokazują, że zawsze specyfika tego spotkania powoduje, że "Kolejorz" daje z siebie wszystko. My nie czujemy się jakoś gorzej, jedziemy tam po trzy punkty. Z pewnością w ciemno nie wziąłbym remisu, choć pewnie nie byłby to zły rezultat. Wygrana na wyjeździe zawsze dużo kosztuje, bez względu na to z kim się gra. Choć ostatnia kolejka temu przeczy.
- Czy straciłem zaufanie do Marko Sulera. W naszym zespole każdy w tym sezonie popełniał błędy, choć ten Marko był zbyt ewidentny. Ale to nie tylko jego błąd – swój udział mieli także Astiz, Kuciak czy Rzeźniczak. Winnych jest łatwo wskazać, ale wracając do Marko to kadrowicz i od niego wymagać będę zdecydowanie więcej. Tacy gracze jak on powinni dawać przykład młodym, nie może być tak iż młodzież bierze odpowiedzialność na swoje barki.
- Co będzie jak pierwsi stracimy bramkę? Nic, będziemy grali swoje – jeśli na koniec to my będziemy mieli jedną bramkę więcej to nie mam nic przeciwko. My zawsze mając piłkę będziemy grać do przodu, taka jest charakterystyka poszczególnych piłkarzy, mają większe umiejętności w ofensywie. Co jest większym osłabieniem dla zespołu brak Astiza czy Saganowskiego? Chyba jednak Sagana, bo Inakiego mamy kim zastąpić. Nasza siła ofensywna spadła od momentu braku Marka, a jakby się coś stało jeszcze Ljuboi to musielibyśmy mocno improwizować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.