Jan Urban

Jan Urban: Kto by pomyślał, że strzelimy trzy gole

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

21.11.2021 21:11

(akt. 22.11.2021 11:35)

- Wygraliśmy z mistrzem Polski. Wydaje mi się, że zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Kto by pomyślał, że strzelimy trzy gole. To był przecież nasz największy problem – mówił po spotkaniu z Legią Warszawa trener Górnika Zabrze, Jan Urban.

- Wiedzieliśmy, że Legia na pewno będzie miała większe posiadanie piłki, jest mnóstwo jakości w tej drużynie. Nie było jej łatwo odebrać futbolówkę, stąd też pressing nie był tak wysoki, jak byśmy chcieli. Wtedy, kiedy jesteśmy skumulowani na własnej połowie większą liczbą zawodników, to zdecydowanie łatwiej przerwać jedną czy drugą akcję i wyjść z szybkim atakiem. Bardzo dobrze zdawało to egzamin w pierwszej połowie.

- To, co się stało tuż po przerwie… Nawet nie mam zamiaru szukać teraz przyczyny, dlaczego tak się stało. Oczywiście, będziemy jej szukać, ale nie w tym momencie. Byłem w szoku, do tego była sprawdzana sytuacja na 3:2 dla Legii... To wszystko mogło się niesamowicie odwrócić. Później troszeczkę się to wszystko uspokoiło. Wydaje mi się, że obie drużyny stworzyły super widowisko. To jest to, na co kibice chcą chodzić. Dużo bramek, mnóstwo emocji. Bardzo cieszę się z tego, że nasi fani mieli – sądzę, iż – przyjemność z oglądania Górnika.

- Wspomniałem wcześniej, że w Legii jest dużo jakości. W tym małżeństwie, ekstraklasa plus Europa, coś jednak nie funkcjonuje. Nie oszukujmy się, warszawiacy zrobili swoje w europejskich pucharach. Są w grupie Ligi Europy, wygrali w niej dwa mecze, mają szanse na awans – tam wszystko gra. Zarobili pieniądze, bo przecież o to chodzi, to jest biznes. Ale, naprawdę, trudno mi zrozumieć, co się tam dzieje, że w lidze tak jest. Ja też byłem w takiej sytuacji – graliśmy z Legią w europejskich pucharach, mieliśmy problem ze strzelaniem goli. Strzeliliśmy i wygraliśmy dopiero na wyjeździe 2:0 z Apollonem. Z kolei w ekstraklasie byliśmy na pierwszym miejscu, przed Lechem Poznań. Wtedy nie było żadnego problemu. Jak widać, tak źle i tak niedobrze, bo Cześka Michniewicza zwolnili, mnie wówczas też. Porównując tamtą Legię z europejskich pucharów, którą ja prowadziłem, do dzisiejszej… Mają zdecydowanie mocniejszy skład, to nie ulega wątpliwości, i w ekstraklasie powinni sobie radzić. Bo wy tak samo, z trybun, na pewno widzieliście, że nie brakuje tam jakości, która jest – na polską ligę – bardzo duża.

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.