News: Jan Urban: Legia jest zawsze faworytem

Jan Urban: Legia jest zawsze faworytem

Piotr Kamieniecki

Źródło: wp.pl

02.05.2015 04:16

(akt. 08.12.2018 00:30)

- Wydaje mi się, że w polskich warunkach Legia faworytem jest zawsze. Mają szeroką kadrę, największy budżet - wszystko przemawia za nimi. Musi jednak mieć się na baczności. Dla Lecha Poznań ogranie Legii w Warszawie to podwójna motywacja. Jeśli zagrają na swoim najwyższym poziomie, stać ich, by pokonać zespół Henninga Berga. Teraz "Wojskowi" są lepszym zespołem, niż za moich czasów. Mają o wiele szerszą kadrę. Doszło kilku graczy, którzy się sprawdzili i wnoszą wiele do drużyny - uważa były szkoleniowiec legionistów Jan Urban w rozmowie z "Wirtualną Polską".

Kandydata na następce Radovicia pan widzi?


- Ondrej Duda. Gra na zdecydowanie wyższym poziomie niż Miro, kiedy przychodził do Legii. Rado też został ściągnięty jako młody chłopak, z praktycznie drugiej drużyny Partizana Belgrad. Wracając do Dudy, on pokazuje wiele więcej niż „Rado w jego wieku”. Dlatego oczywiste jest, że może go godnie zastąpić. Nie wymagajmy od tego chłopaka wszystkiego od razu. Pamiętajmy, że Rado też długo miał wahania formy. Potrafił zagrać fenomenalne pół rundy, a potem zgasnąć. W przypadku Dudy wypada tylko czekać.


Za pana czasów świetnie odnajdywał się Jakub Kosecki, teraz właściwie znikł.


- Kiedy zmieniany jest trener, jedni zawodnicy tracą, a drudzy korzystają. Berg stawia bardziej na Michała Kucharczyka i Michała Żyro. Widocznie Kosecki przegrał rywalizację. Teraz musi walczyć. Przecież nie powiemy, że jego rywale o miejsce w składzie grają na kredyt. Być może obecny szkoleniowiec woli skrzydłowych o lepszych warunkach fizycznych. Ja z kolei miałem do "Kosy" ogromne zaufanie. Wtedy mniej grał ktoś inny. "Kosa" bez walki nie grałby nawet w drugiej lidze. Przy jego warunkach fizycznych, jako piłkarz nie mógłby osiągnąć niczego, gdyby nie posiadał ambicji. To jest zawodnik, który włoży głowę tam, gdzie inny nie wsadziłby nogi. Natomiast Kuba ma inny problem. Często dostaje po kościach. Nie zawsze są to mocne starcia, ale jeżeli mówimy o różnicy 30-40 kilogramów - tego nie można tak po prostu nie odczuć. Jednego tylko boli noga, a drugi musi się dłużej regenerować. Jeżeli już, to powinien szukać latem szczęścia poza Polską. W tej chwili gra w najlepszym klubie Ekstraklasy i musi być gotowy do wejścia na boisko cały czas. 

Całą rozmowę z Urbanem można przeczytać na łamach "Wirtualnej Polski" w tym miejscu

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.