Jan Urban: Mistrzostwo, awans do Ligi Mistrzów i zdrowie
22.12.2012 09:27
Jak wyglądała noc po strzeleniu hat tricka Realowi Madryt?
- Czy było hucznie? Nie pamiętam... Możecie wierzyć lub nie, ale ten wieczór umknął mojej pamięci. To było dwadzieścia parę lat temu. Więcej mogę powiedzieć o następnym tygodniu. Do Pampeluny zjechali dziennikarze z całej Hiszpanii, ciągle tylko udzielaliśmy wywiadów i pozowaliśmy do zdjęć. Chyba wtedy poczuliśmy, że stało się coś wyjątkowego i historycznego.
Jakie miejsce poleciłby pan na wczasy w Hiszpanii?
- Kto chce się pobawić, jedzie do Puerto Banus w Marbelli. Dla spragnionych natury polecam zieloną Galicję czy Andaluzję z pięknymi pejzażami. W lipcu zapraszam do Pampeluny na Sanfermines, święto ku czci św. Fermina. Jego głównym punktem jest encierro, gonitwa z bykami po ulicach. Pampeluna ma 220 tysięcy mieszkańców, ale w czasie Sanfermines w mieście jest nawet pół miliona osób.
Miał pan idola w dzieciństwie?
- Johan Cruyff. Wspaniały zawodnik, geniusz. Dzięki niemu zostałem kibicem Barcelony, której Cruyff najpierw był piłkarzem, a potem trenerem.
Kto zostanie kapitanem Legii, gdy Michał Żewłakow zakończy karierę?
- Postaram się, jeśli oczywiście pozostanę trenerem Legii Warszawa, żeby to drużyna wybrała kapitana. Tak jak przed obecnym sezonem.
Ile razy rzucał pan palenie?
- Raz. Nie paliłem przez półtora roku. Niestety, znów wróciłem do nałogu. Nie ma ludzi perfekcyjnych. Wydaje mi się, że nie palę dużo. Potrafię powstrzymać się z papierosami do obiadu.
Co najbardziej szalonego zrobił pan w życiu?
- Spóźniłem się na swój ślub. Tego samego dnia żeniłem się i grałem mecz Zagłębia Sosnowiec z Legią w lidze. Godziny prawie się pokrywały. Umówiłem się z trenerem, że zejdę z boiska po pierwszej połowie. W przerwie się przebrałem i pojechałem do kościoła. Dotarłem 20 minut po czasie. Pierwsze, o co zapytał mnie ksiądz, to o wynik. Odpowiedziałem, że nie znam aktualnego, ale dopóki grałem, było 0:0. Po przerwie nic się nie zmieniło.
Jakie wino poleca pan do samolotu?
- Przyzwyczaiłem się do hiszpańskiej La Riojy. Dwie prowincje, Nawarra, gdzie mieszkam, i La Rioja, praktycznie się łączą, dlatego jestem przywiązany do tego gatunku. Nie wiem tylko, skąd to wino w samolocie...
Lubi pan wędkować. Jakie trzy życzenia miałby pan do złotej rybki?
- Mistrzostwo Polski z Legią Warszawa i awans do Ligi Mistrzów. Gdyby te dwa życzenia zostały spełnione, poprosiłbym o zdrowie.
Cały wywiad piłkarzy z trenerem Janem Urbanem możecie przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz na portalu przegladsportowy.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.