Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Muszę zdobyć tu mistrzostwo

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

26.03.2008 07:28

(akt. 20.12.2018 21:56)

- Dwa ostatnie zwycięstwa przywróciły spokój w drużynie. Ale nie wiadomo na jak długo. Wchodzimy w bardzo intensywny okres. Jeśli nie odpadniemy z Pucharu Polski, to do 10 maja będziemy grali co trzy dni. A to oznacza kolejne kłopoty, kontuzje, kartki, a przecież nasza kadra nie wygląda zbyt dobrze. Dlatego trzeba uważać na zawodników, oszczędnie nimi gospodarować - uważa trener Legii <b>Jan Urban</b>
Coś się zmienia na lepsze? - Wrócą Martins Ekwueme i Jakub Rzeźniczak. Na pewno nie będzie Edsona. Pozostali, zobaczymy. Czy pan również po pierwszej połowie meczu z Widzewem przecierał oczy ze zdumienia analizując grę swojej drużyny? - Wiedzieliśmy, że Widzew zagra agresywnie i tak się stało. Mimo tego nie potrafił sobie stworzyć sytuacji do zdobycia gola. Po przerwie wszystko wróciło do normy, wiedziałem, że zasługujemy na wygraną. Choć długo na tę bramkę musieliśmy czekać. Ustawił pan Rogera na lewej pomocy i on nie istniał. Potem na kilka minut przeszedł do środka i zrobił więcej, niż przez cały czas spędzony na skrzydle. - I to dla mnie jest niezrozumiałe. On powinien sobie poradzić, przecież przed moim przyjściem występował na tej pozycji. Ta decyzja wynikała z tego, że chciałem jeszcze przed wyjazdem do Szwecji skorzystać z Marcina Burkhardta, który ostatnio prezentował się bardzo dobrze. A Maciek Rybus, w spotkaniach, w których występował, grał dobrze, ale tylko fragmentami. W Łodzi był idealnym zawodnikiem na podmęczonego przeciwnika. I jego wejście ożywiło naszą grę. Burkhardt musiał odejść? - Gdyby od początku prezentował się tak, jak teraz, to nie. "Bury" powinien pokazać się z lepszej strony. On sam dobrze wie, jak wyglądał, kiedy dowiedział się, że zostanie wystawiony na listę transferową. A powinien robić wszystko, aby odzyskać miejsce w zespole. Teraz od nas odchodzi i czas pokaże, czy się pomyliłem. On odchodzi, ale pan zostaje i to na trzy lata, ale mistrzostwo ma pan odzyskać już w przyszłym sezonie. Z tymi zawodnikami, których pan ma, nie jest to realne. - Z pewnością bardzo trudne. Mam nadzieję, że kierownictwo zdaje sobie z tego sprawę...

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.