Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban następcą Leo Beenhakkera?

Redakcja

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

26.02.2008 07:12

(akt. 21.12.2018 03:06)

Młody, zdolny, zna dobrze hiszpański i wyznaje podobną filozofię futbolu, jak <b>Leo Beenhakker</b>. Nic dziwnego, że <b>Jan Urban</b> ma w przyszłości zostać spadkobiercą Holendra. - To następny selekcjoner, bez dwóch zdań! - mówi się w kuluarach reprezentacji coraz częściej. - Teraz Jan siedzi w poczekalni. Ja chcę tutaj popracować jeszcze kilka lat, a potem, kto wie... ? - uśmiecha się Beenhakker, który bardzo cenił Urbana jako piłkarza i chwali jako trenera Legii Warszawa.
Nasz selekcjoner odkrył w Polsce wielu utalentowanych piłkarzy. Pracuje również z kilkoma trenerami: Dariuszem Dziekanowskim, Adamem Nawałką, Bogusławem Kaczmarkiem i właśnie Urbanem. Z tym ostatnim ma bardzo dobry kontakt, a obaj mogą spędzić kilka godzin na rozmowach o piłce. - Dla piłkarzy jest bardzo ważne, żeby trener i jego asystenci mówili tym samym piłkarskim językiem. Kiedy przybyłem do Polski, było kilku kandydatów na stanowiska asystentów. Mieliśmy długie spotkania, rozmawialiśmy o wizji futbolu. Potem podjąłem wybory. Na przykład wziąłem Dariusza Dziekanowskiego, bo mówimy tym samym językiem. Dziekanowski, Nawałka, czy ja - każdy z nas prowadzi trening w inny sposób. Ale "football language" jest wciąż ten sam - tłumaczy Beenhakker. Nic dziwnego, że tak dobrze dogaduje się z Urbanem. W końcu obaj pracowali i mieszkali w Hiszpanii, obaj mówią także w tym języku. Kiedy spotykamy się z Beenhakkerem w jednym z warszawskich hoteli, przy stoliku obok siada... Urban. Leo widząc trenera Legii, wstaje, uśmiecha się, a potem wita z nim serdecznie. Obaj wymieniają kilka zdań po hiszpańsku. - Jesteśmy na tej samej drodze. Widać, że Jan grał i pracował w Hiszpanii. W grze Legii jest coś z jego pojmowania futbolu, możesz to dostrzec. Znałem go jeszcze jako piłkarza. Dawno temu, ponieważ dziś jest już stary - żartuje Leo. Ale pomysł, by Urban zastąpił go za kilka lat na stanowisku selekcjonera, już dziś jest poważny. Dla trenera Legii to pierwszy sezon w roli samodzielnego szkoleniowca. Sezon bardzo trudny, bo wymagania kibiców w Warszawie są ogromne, a gra zespołu - dużo poniżej oczekiwań. Jednak Urban za kilka lat będzie bogatszy o doświadczenia, także te z kadry. Właśnie ze względu na jego dobry warsztat, Beenhakker włączył go do swojego sztabu. Pierwsza wielka impreza przed Urbanem już w tym roku. Za cztery lata Polska zorganizuje Euro. Kto wie, może z Urbanem selekcjonerem?

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.