Jan Urban: Nie obawiam się stawiania na młodzież
25.07.2012 16:12
- Wiemy już, w którym punkcie przygotowań jesteśmy. Sparingi, to nie to samo co mecze o stawkę. Mecze w Lidze Europy również pomogą nam w optymalnym przygotowaniu do ligi.
- Saganowski miał kłopoty z barkiem i nie chcieliśmy ryzykować pogłębienia urazu w pierwszym meczu. Jutro będzie mniej miejsca dla piłkarzy z dużą szybkością. Trzeba będzie posłać na boisko graczy, którzy dobrze czują się w grze kombinacyjnej. Naciskany przez nas Metalurgs gubił się, musimy to powtórzyć. Gospodarze byli zdecydowanie lepsi w pierwszej rundzie od ekipy z San Marino. Potem z nami też zagrali agresywnie, z zębem. Metalurgs grał na początku pressingiem, bo z boku opatrywany był Kuba Wawrzyniak, potem jednak opanowaliśmy sytuację. Oby nasza gra przypadła jutro do gustu kibicom. W Lipawie powinniśmy wygrać, ale zabrakło na skuteczności mimo stwarzanych sytuacji. Już na Łotwie powinniśmy zapewnić sobie awans.
- Nie mamy zbyt wielu wariantów w obronie. Choto jest kontuzjowany, Suler jest trochę zmęczony treningami. Mimo, że miałem pretensje do stoperów po meczu w Lipawie, to nie oczekiwałbym zmian. Czasem popełnia się błędy w obronie, a napastnicy ratują skórę reszcie. Tak się teraz nie stało. Chcemy wyeliminować za to stwarzanie przez nas rzutów karnych, których zrobiliśmy za dużo w okresie przygotowawczym. Być może również Ljuboja znajdzie się w pierwszym składzie, ale nie wiem jeszcze czy od początku spotkania.
- Nigdy nie obawiałem się stawiania na młodzież, ale grają u mnie tylko ci, którzy sobie na to zasłużyli. Niektórzy pracują na 120 procent swoich możliwości, bo czują swoją szansę. Niektórzy już pokazali, że zasłużyli na swoją szansę i mogli wystąpić w Lipawie. Kosecki czy Łukasik wykorzystali okazję. Od nich zależy ile będą grali przez cały sezon. Znam zachowania takich piłkarzy podczas ich pierwszego okresu w dorosłej piłce. Często zdarzają się wahania formy. Innym piłkarzem był Borysiuk, który szybko się ustabilizował. Gorzej pod tym względem było ze starszym Rybusem. Napływ młodzieży z akademii jest duży, ale wiadomo, że nie każdy będzie grał w pierwszej ekipie Legii. Chcemy wypożyczać tych, którzy na razie nie wystąpią z eLką na piersi. Wieczne treningi z "jedynką" bez regularnej gry prowadzą do nikąd. Wzorową drogę przeszli Jędrzejczyk, Kosecki i Rzeźniczak. Warto zauważyć, że odchodzący gracze często nie robili wielkich karier.
- Super sprawą jest sparing z Borussią. Liczę, że kibice dopiszą na meczu. Świetnie jest rozgrywać mecze towarzyskie z takimi ekipami. Każdy chciałby się zmierzyć z BVB. Damy szanse wielu piłkarzom, niech sprawdzą się z czołówką europejską. Z Dortmundu ma nawet przyjechać pewna liczba fanów. Często trzeba płacić grube pieniądze za samą organizację tego meczu.
- Nowy stadion po trzech latach wygląda okazale, mamy się czym pochwalić na kontynencie. Nasz obiekt to perełeczka, na której przyjemnie ogląda się spotkania. Warunki do pracy są bardzo dobre, ale korzystają z tego nie tylko piłkarze, ale i wszyscy pracownicy klubu. W naszym pokoju trenerskim wiele się nie zmieniło. Mieliśmy i mamy dobre wyposażenie, ale np. siłownia czy odnowa biologiczna wyglądają znacznie lepiej. Widać u nas dużą jakość, co powinno motywować zawodników do lepszej gry. Mamy tu potencjał do dobrych występów, więc moją rolą jest wykorzystanie tego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.