Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Piłka nie chciała nas słuchać

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

03.03.2008 02:40

(akt. 21.12.2018 01:46)

Legia wygrała z ŁKS 2:1, ale z jej gry nikt nie jest zadowolony. - Tym razem nie powiem, że to moja wina - mówił szkoleniowiec warszawskiego zespołu <b>Jan Urban</b>. Przed tygodniem w Grodzisku piłkarze Legii po dwóch obozach przygotowawczych w Hiszpanii zawiedli na całej linii. - Nie mam pretensji do chłopaków. Popełniłem błąd. Brakuje szybkości. Zmieniamy treningi i pracujemy nad odzyskaniem świeżości - zapowiedział trener odważnie.
- Te braki już zniwelowaliśmy. W sobotę graliśmy słabo ze względu na inne okoliczności - dodał po spotkaniu z ŁKS. - Przed meczem sporo rozmawialiśmy na temat rywala, ale nic to nie dało. Dlatego już nie biorę za naszą grę odpowiedzialności. Wyszliśmy na boisko z przeświadczeniem, że jesteśmy dużo lepsi. Większość graczy Legii jak na polskie warunki jest bardzo dobrze wyszkolona technicznie. Przy padającym deszczu i śliskiej murawie piłka nie chciała nas słuchać. Sporo niecelnych podań miał nawet Roger. Pod koniec rundy jesiennej Urban ustalił podstawową jedenastkę, która - jeżeli nie zajdą nieprzewidziane okoliczności - rozpoczyna każde spotkanie. W Grodzisku na lewej obronie słabo wypadł Tomasz Kiełbowicz, ale nawet to nie spowodowało, by szansę dostał reprezentant kraju Jakub Wawrzyniak (wiosną nie wystąpił nawet minuty). Piłkę rozgrywa Roger, najczęściej w duecie z Edsonem. Końcowy akcent to podanie do Takesure Chinyamy. Wtedy większość piłkarzy staje, zamyka oczy i czeka na wiwaty trybun po celnym strzale napastnika z Zimbabwe. Tyle że przez to gra warszawskiej drużyny stała się bardzo przewidywalna, co skwapliwie wykorzystują przeciwnicy. - Martwi mnie też, że brakuje nam graczy potrafiących porządnie wejść wślizgiem i potrzeć dobrze gościa o kość. Teraz myślę już o meczu z Zagłębiem. Dziwne, że mówię takie słowa, bo w takich meczach jak ten i kolejny powinniśmy być zdecydowanymi faworytami. A tak cieszymy się z wygranej głównie dzięki temu, że dwa razy dobrze kopnął Chinyama - tłumaczy Urban. Na początku rundy jesiennej Legia też grała średnio, tyle że miała mnóstwo szczęścia i wygrywała wszystkie spotkania. Po dwóch wiosennych kolejkach ma porażkę i zwycięstwo. - Z czasem powinno być lepiej nie tylko z wynikami, ale i z grą - zapowiedział na koniec Urban.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.