Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Pokonać Wisłę jako pierwsi w lidze

Jerzy Zalewski, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

25.04.2008 14:07

(akt. 20.12.2018 16:24)

- Wiemy że nie może grać Chinyama i Rzeźniczak. Edson? Zobaczymy. Na razie trenuje i wszystko jest w porządku. Poza „Szałachem” praktycznie wszyscy są zdrowi. Wiemy już kto jest mistrzem Polski. Legia zawsze powinna walczyć o najwyższe cele, chociaż nie zawsze da się zdobywać mistrzostwo. Obojętnie jaka sytuacja by była, mecze Legii z Wisłą są zawsze prestiżowe. Ja uważam, że celem Wisły jest dograć do końca sezonu bez porażki. Mamy szansę by być tą drużyną, która pokona Wisłę w lidze – powiedział na konferencji prasowej trener Legii Warszawa <b>Jan Urban</b>.
- O tym czy będzie nas stać by wygrać jako pierwsi w lidze z Wisłą przekonamy się w niedzielę. Mam nadzieję, że tak i wierzę w to gorąco. Poza walką o drugie miejsce w lidze walczymy o puchary. Są dla nas tak samo ważne, choć Puchar Polski może bardziej ze względu na ewentualna promocję do europejskich pucharów. Niestety gramy już teraz co trzy dni, kadra nam się uszczupla a zawodników nam już nie przybędzie. Może dojść Edson, ale ubędą kolejni piłkarze za żółte kartki tak jak to miało miejsce przed meczem z Wisłą "Kubą" i "Tejksim". Co zdecydowało, że Wisła zdominowała ligę? Czy oni naprawdę są aż tak świetnym zespołem? - Na ligę polską tak. Nie oszukujmy się i popatrzmy jakich oni mają zawodników i z jakim doświadczeniem. Był moment, że mieli 9 napastników i dwóch musieli oddać, a i tak zostało im ich dużo. Przede wszystkim doświadczenie, i to co zrobił trener Skorża. On po prostu ich poukładał i sprawił, ze znów mają chęć do gry i czerpią z niej radość. Oni znają się bardzo długo, a w piłkę potrafią grać. Jeśli chodzi o transfery to też się wzmocnili, ale o obliczu Wisły decydowali ci, którzy tam byli wcześniej. W pierwszym Pana meczu przeciw Wiśle było 0:1, później był remis 1:1 i ostatnio wygraliście 1:0. Czy utrzymacie ten progres? - Bardzo dobrze by było. Te trzy punkty przydadzą nam się bardzo. Z drugiej strony będziemy grać jako ostatni i będziemy już wiedzieli co się wydarzyło w innych spotkaniach. To też jest dla nas jakiś atut. Wisła nie może być aż tak zmobilizowana, jakby była w momencie, kiedy jeszcze nie zdobyła mistrzostwa Polski. Chcąc nie chcąc taka sytuacja zmienia nieco oblicze zespołu. Z drugiej strony na pewno są bardzo wkurzeni, bo mieli bardzo duży apetyt na potrójną koronę. Już wiemy, że nie zdobędą Pucharu Ekstraklasy, a trudno powiedzieć, czy zagrają w finale Pucharu Polski. Oni w pewnym sensie są tym zaskoczeni. Czy jest jakaś szansa, by zaskoczyć Wisłę, lub by Wisła czymś was zaskoczyła? - Wisła jeśli zagra to co potrafi grać na swoim wysokim poziomie, to mają wielu zawodników, którzy mogą rozstrzygnąć losy meczu. Zwycięstwo w Warszawie byłoby najlepszym potwierdzeniem zdobycia mistrzostwa i że są najlepszą drużyną w kraju i że nikt nie może z nimi nawiązać rywalizacji. My musimy zagrać w tym meczu na wynik, niekoniecznie grać otwarcie. Ja się zgadzam, aby w tym meczu Wisła miała nie wiadomo jakie posiadanie piłki, sytuacje itd. Chcę, abyśmy ten mecz wygrali i tak samo podchodzę do finałów. Finały gra się po to, by je wygrać, a nie by ładnie grać, bo na to czas był wcześniej. W końcowym rozliczeniu liczy się tytuł.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.