Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Potrafiliśmy odrobić straty

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

26.10.2008 19:31

(akt. 18.12.2018 19:12)

– Byliśmy dziś świadkami bardzo dobrego spotkania jak na ligę polską. Przed meczem życzyłem sobie bramek i emocji. I tego w tym meczu nie zabrakło. Obie ekipy zadowoliły poziomem swych kibiców. Mecz mógł się potoczyć różnie, ja jestem zadowolony szczególnie z tego, że potrafiliśmy mimo straty bramki odrobić zaległości i wygrać mecz. Spotkanie pokazało, że dużo lepiej czujemy się w ataku niż w defensywie. Wisła jako zespół przewyższa nas doświadczeniem. Cieszymy się z trzech punktów i liga robi się coraz ciekawsza - mówił rozemocjonowany szkoleniowiec Legii <b>Jan Urban</b>.
- Nie jest prawdą że graliśmy dwójką napastników, graliśmy 4-1-4-1 ale wiadomo jakie predyspozycje ma "Grzelu". Bartek zagrał dziś naprawdę dobre spotkanie i to jest taki Grzelak jakiego wszyscy chcemy oglądać. Wynik mógł być dziś różny, my mieliśmy wiele szczęścia, ale byliśmy także skuteczniejsi - zauważył trener Urban. Według szkoleniowca Legii nie każdy zawodnik w jego drużynie pokazał dzisiaj 100% swoich możliwości. - Słabszy występ zaliczył Roger, który dziś otrzymał czwartą żółtą kartkę i w następnym meczu sobie odpocznie. Widać ślad dwóch ciężkich meczów w reprezentacji w jego organizmie. Teraz będzie miał czas by się odbudować. - Szkoda, że nie wszyscy kibice chcieli się dziś bawić razem z nami i cieszyć z wygranej, choć dziś zauważyłem wyraźny podział na tych którzy chcieli dopingować i na tych którzy nie mieli ochoty. Trwa to jednak dość długo i zdążyliśmy się przyzwyczaić - przyznał nie po raz pierwszy już Jan Urban. Trener Legii ustosunkował się do postawy Jan Mucha, który według wielu obserwatorów "wybronił" dziś legionistom mecz. - Tak to świetny bramkarz… na linii. Jeśli chce dołączyć do światowej czołówki musi zacząć jeszcze grać świetnie na przedpolu. - Byliśmy i wciąż jesteśmy drużyną, która traci bardzo mało bramek. Byłem dziś dumny z Maćka Iwańskiego, który znakomicie wywiązywał się z zadań defensywnych. Wcześniej podobną metamorfozę przeszedł Aco Vuković, który zaczynał z przodu, a teraz haruje za dwóch w defensywie - powiedział warszawski szkoleniowiec.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.