Jan Urban: Takiej sytuacji w Legii nie powinno być
12.03.2008 21:35
- W Grodzisku na boisko wpuściłem Marcina Burkhardta, który kilka dni wcześniej był na testach w Szwecji. Wiem, że z boku wygląda to jak wariactwo. Chłopak zostaje wystawiony na listę transferową, a ja zmieniam zdanie i mówię, że jednak ma zostać z nami. Dlaczego podjąłem taką decyzję? Musi być coś za coś. Gdybym puścił Marcina, kim miałbym grać? Młodą Ekstraklasą o Puchar UEFA? Są pewne sytuacje, których ani ja, ani nawet Mirek Trzeciak nie możemy przeskoczyć - mówi trener Legii <b>Jan Urban</b> w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
- Na wyrost nadmuchano balonik po siedmiu zwycięstwach z rzędu. To było nie do wytrzymania. Dobrze graliśmy w wielu meczach i zasłużenie wygrywaliśmy, zdobywaliśmy komplety punktów. To jednak nie mogło trwać wiecznie. Ostrzegałem wtedy, że przyjdą słabsze dni i ktoś się na nas w końcu wyżyje. W pierwszej rundzie przyszedł taki moment, ale wyszliśmy z niego. Realnie myśląc, trudno byłoby rywalizować w tym sezonie z Wisłą Kraków. Proszę spojrzeć na ich skład i na doświadczenie poszczególnych zawodników. Wisła oddała Ćwielonga i Małeckiego. Dlaczego to zrobiła? Bo by miała ośmiu, albo dziewięciu napastników. Legia ma w tej chwili jednego napastnika...
- Kiedyś, za moich czasów, Legia Warszawa to było pół reprezentacji Polski. Zespoły z takimi oczekiwaniami jak tutaj, muszą mieć właśnie takich zawodników. Nie ujmując zawodnikom Młodej Ekstraklasy, ale mając na ławce Rzeźnika, Burego i właśnie czterech młodzieżowców, trudno było coś zwojować w Sosnowcu. Takiej sytuacji w Legii nie powinno być.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.