Jan Urban: To my jesteśmy faworytem
18.05.2013 09:34
- Jaki to będzie mecz? Chciałbym, żeby było podobnie, jak jesienią w Poznaniu, włącznie z wynikiem. Mimo tego, że Lech wtedy przegrał u siebie, to kibice piłki nożnej powinni być usatysfakcjonowani. Oby i tym razem był dobry mecz, przy komplecie publiczności, który jeden z zespołów przybliży do tytułu mistrza Polski.
- Czy ciśnienie jest coraz większe? Normalne - jak to w końcówce sezonu, kiedy wszystko się rozstrzyga. Zostały nam dwa tygodnie. Wszystko rozstrzygnie się szybciutko. Po meczu z Lechem będzie już z górki. Dla nas ważne, byśmy stworzyli sobie taką sytuację, by góra była wysoka, bo wtedy łatwiej będzie z niej zjechać. Stanie się tak, jeśli wygramy z Lechem.
- Mówi się, że Lech gra lepiej, ale przecież my też nie prezentujemy się źle. Wiosną nasz rywal ma świetną serię wyjazdową, poprawił się u siebie, a mimo tego Legia pozwoliła mu odrobić jedynie dwa punkty. Tak to już jest, że opinie zawsze kształtują się w końcówce rozgrywek. Dla mnie sezon to 30 meczów. Na to, by być w takiej sytuacji, jak teraz, pracowaliśmy jesienią i wiosną. W poprzedniej rundzie byliśmy efektowni i efektywni, ale z wiosennej zdobyczy też jesteśmy zadowoleni. Zimą trafiło do nas kilku ważnych zawodników, nie mogłem ich tak od razu wprowadzić do drużyny. Co miałem zrobić? Wyrzucić ze składu czterech piłkarzy, którzy jesienią prezentowali się dobrze? Wszystko wymagało czasu, wprowadzenie ich, zrozumienie się z tymi, którzy już byli. To musiało mieć wpływ choćby na płynność naszej gry. Na początku rundy rewanżowej był jeden moment niepokoju, po porażce w Kielcach i remisie z Bełchatowem. Pytanie: co się dzieje? Nic się nie dzieje. Po prostu słabiej zaczęliśmy. Patrząc jednak na wyniki, jesienią i wiosną punktujemy podobnie.
Zapis całej rozmowy z trenerem Legii można przeczytać na portalu przegladsportowy.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.