Jan Urban: Zimą musimy pozyskać napastnika
14.10.2012 11:52
Przed sezonem kadrowo Legia wyglądała bardzo dobrze i wydawało się, że poza napastnikiem na każdej pozycji ma Pan dwóch dobrych zawodników. Przez kontuzje trochę się to jednak posypało i składem trzeba będzie mieszać.
- Tak, zgadza się. Potencjał Legii w ofensywie jest dosyć dobry. Wydaje mi się jednak, że często zapominamy o tym, że w składzie Legii jest wielu młodych chłopaków, którzy rzeczywiście w tym sezonie pokazują się z bardzo dobrej strony, ale wiemy jak to z tą młodzieżą jest - raz lepiej, raz gorzej. Pod tym względem, mimo wszystko, inne zespoły przewyższają nas doświadczeniem. Jeśli pokażemy na papierze zespoły Wisły Kraków czy Lecha Poznań, to naprawdę można dyskutować, który skład jest lepszy. Cieszymy się z tego, że nasza młodzież w wielu momentach wnosi do składu dużo jakości i rywalizacji, mając duży wkład w osiągane przez nas wyniki. Poprzez kontuzje i sprawę Marka Saganowskiego trochę się ta sytuacja komplikuje. Zawsze podkreślałem, że dla Legii to zbyt duży luksus pozwolić sobie na to, by w drużynie był tylko jeden napastnik.
Pan mówił o tym już w sierpniu, że zmiennik Sagana jest Legii potrzebny. Znakomicie układała się współpraca Marka z Ljuboją, który najlepiej czuje się na pozycji ofensywnego pomocnika.
- Zastanawiam się czy na przesunięciu Serba na szpicę drużyna nie będzie podwójnie tracić, bo Danijel zdecydowanie więcej da zespołowi grając za plecami wysuniętego napastnika, a cofając się po piłkę do strefy środkowej sprawi, że tego snajpera Legii będzie brakować. Naturalną alternatywą jest gra Ljuboi w ataku, bo to nie jest dla niego żadne zaskoczenie. Grał na tej pozycji cały poprzedni sezon, zdobywając bodajże 11 bramek, co nie jest wcale takim złym wynikiem. Rzeczywiście Danijel jest zawodnikiem, który bardzo często opuszcza strefę gry napastnika i, jak choćby w meczu z Wisłą, wraca po piłkę szukając gry. Danijel nie potrafi być zbyt długo bez piłki i stąd takie jego zachowanie na boisku. Często się tak zdarza, że do napastnika dochodzi zdecydowanie mniej piłek niż do ofensywnego pomocnika, a czasami wcale tych zagrań nie dostaje, jeśli przeciwnik postawi trudne warunki.
Musimy szukać alternatyw. Przede wszystkim pomocnicy muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność zdobywania bramek, jak to robił ostatnio Kosecki. Nie wiemy jeszcze dokładnie jak groźna jest jego kontuzja, ale byłaby to wielka dla nas strata, bo ostatnio Kuba grał bardzo dobrze i byłoby to duże osłabienie gdyby nie był do dyspozycji na mecz z Pogonią. Jest Michał Kucharczyk, który sam przecież podkreślał, że na tej pozycji czuje się dobrze. Zagrał na szpicy z Piastem Gliwice w Pucharze Polski i strzelił bramkę. Akurat w spotkaniu z Żalgirisem nie wyglądało to za dobrze, ale gra na tej pozycji nie jest dla niego zaskoczeniem, bo już w Świcie Nowy Dwór pełnił rolę napastnika i strzelał bardzo dużo bramek, zatem jest dla nas alternatywą. Jest też Michał Żyro, który w kadrze grał jako napastnik. Nie było czasu i możliwości za mojej kadencji, by sprawdzić Michała na tej pozycji. Wiem, że w jednym z okresów przygotowawczych Maciek Skorża próbował takiej alternatywy, ale ja nie miałem okazji tego zrobić.
Całą rozmowę z trenerem Legii Janem Urbanem można przeczytać tutaj
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.