Jan Urban: Zimą odejdzie jeden piłkarz, a może trzech
12.11.2012 09:16
Można byłoby zarobić więcej, przytrzymując najlepszych zawodników, i później awansować do Ligi Mistrzów.
- Ale nigdy pan nie będzie tego wiedział. Prezes Wisły Bogusław Cupiał próbował tyle lat i jednak jego Wisła nigdy do tej Ligi Mistrzów się nie dostała. Ostatnio brakło mu trzech minut, kiedyś też przegrali pechowo z Panathinaikosem. Nie ma reguły, nie ma recepty.
Bate Borysów gra w Lidze Mistrzów, a nasza żadna nie może?
- Nie porównujmy się do Bate. Oni grają w Lidze Mistrzów, a my nie, to znaczy, że jesteśmy jednak od nich dużo słabsi. Raz, że mamy znacznie mniejsze budżety, dwa - być może źle jednak dobieramy zawodników, a trzy - może jednak zupełnie coś innego decyduje. Bo przecież w miarę łatwo się dostać teraz do tych rozgrywek. Znacznie łatwiej niż do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Cudów nie oczekujmy, nie żyjmy historią. Od lat jesteśmy słabi i przyznajmy się do tego. Nie próbujmy zrzucać winy na zawodników, na trenerów czy działaczy. Trzeba się jednak zastanowić, co zrobić, abyśmy byli lepsi, i to wcale nie teraz. Jak chcemy mieć teraz drużynę, to trzeba znaleźć jakiegoś szejka czy oligarchę, niech zrobi drużynę. Ale wolałbym, aby jednak wychowywać zawodników i za jakiś czas ten sukces wypracować. Poza tym to jest o wiele tańsze.
Legia, podobnie jak Barcelona, może w przyszłości składać się z wychowanków?
- Są sytuacje, kiedy musisz sprzedać, ale zupełnie inaczej jest, kiedy klub funkcjonuje normalnie, nie ma dziury budżetowej. Jeśli doszlibyśmy do takiego etapu, w którym nie będzie problemów, byłbym za tym, aby nie sprzedawać najlepszych, ewentualnie dyktować bardzo wysokie stawki za transfer. Nie śpieszyć się.
Legia jest liderem ekstraklasy, a w reprezentacji Polski ma tylko dwóch zawodników...
Mamy dobrych, doświadczonych zawodników, ale proszę zwrócić uwagę, że przy nich w każdym meczu gra młodzież. Łukasik, Furman, Żyro, Kosecki, Kucharczyk. Jakie oni mają doświadczenie? Jak patrzę na składy innych zespołów, to jednak mają znacznie bardziej doświadczonych graczy. Gdyby się zdarzyło tak, że to oni, a nie starzy mają wziąć ciężar i odpowiedzialność za wyniki na siebie, wtedy przekonalibyśmy się, jaka jest ich wartość na ten moment. Ja tak szybko tego meczu rewanżowego z Rosenborgiem nie zapomnę, nie pozwolę zachłysnąć się tym, że w naszej lidze potrafimy wygrywać.
Kto jest pierwszy do sprzedaży?
- Nie ma takiej listy. Wiadomo było, że gdyby Wolski był zdrowy, to już go by pewnie z nami nie było i być może nie zastanawialibyśmy się nad problemami finansowymi.
Zapis całej rozmowy z trenerem Legii Janem Urbanem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Polski the Times".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.