Janczyk coraz bliżej Legii?!
27.10.2010 13:56
Na razie Janczyk porozumiał się z Germinalem w sprawie wcześniejszego rozwiązania umowy wypożyczenia. – Nikt w klubie w racjonalny sposób nie potrafił mi wytłumaczyć, dlaczego nie gram. Nie było sensu dalej się męczyć. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć na temat mojej przyszłości – mówi piłkarz.
Teraz trwają negocjacje z Rosjanami, którzy jednak nie są skorzy do puszczenia młodego napastnika za darmo. CSKA chce odzyskać chociaż część z trzech milionów euro zapłaconych Legii trzy lata temu za transfer Janczyka. Piłkarz ma jednak nadzieję, że ostatecznie uda się przekonać działaczy z Moskwy do rozwiązania umowy. Bo tylko pod takim warunkiem jego powrót do Legii będzie możliwy.
Zawodnik jest już po rozmowach z działaczami warszawskiego klubu na temat ewentualnego kontraktu indywidualnego. Jeśli zostanie zawodnikiem Legii, będzie zarabiał 400 tysięcy euro rocznie, czyli najwięcej w historii klubu z Łazienkowskiej. O Janczyka mocno zabiega trener legionistów Maciej Skorża, który już rok temu chciał go ściągnąć do Wisły Kraków.
Wysokość ewentualnych zarobków ciekawie skomentował portal weszlo.com - Janczyk ma problemy z wagą, z regularną grą, z formą fizyczną, w zasadzie trzeba zgadywać, jak wyglądałby jego powrót do Legii. Założenie z góry, że byłby wielką gwiazdą i że byłby warty 400 tysięcy euro rocznie to co najmniej duże ryzyko. Jeśli na Łazienkowskiej pracują rozsądni ludzie, to takiego ryzyka nie poniosą. Oczywiście, piłkarze przyzwyczajają się do wysokich zarobków i nie rozumieją, że podlegają stałej weryfikacji, a kariera to nie tylko kroki w przód, ale i kroki w tył. Nawet jeśli Janczyk dostaje z CSKA rocznie - strzelajmy - milion euro, to nie znaczy, że dla następnego klubu musi być warty więcej niż 200 000. On będzie protestował, mówił - nie no, panowie, bądźmy poważni, ja teraz to zarabiam więcej. Teraz to tak. Ale nowy kontakt to nowe rozdanie. I ktoś na nowo mówi: sprawdzam. Inny klub niż Legia nie zapłaci dziś Janczykowi 400 tysięcy euro. Jedynym klubem, który może to zrobić - jest Legia. Dlatego, że kiedyś w niej grał i wyglądało to momentami nieźle. Słaby argument. Wartość tego piłkarza dla warszawskiego klubu powinna być taka sama jak dla wszystkich innych. Można wziąć udział w wyścigu o Janczyka, ale takim rzeczywistym, a nie wirtualnym, wykreowanym przez menedżera.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.