News: Janusz Białek: Szumski gotów na Ekstraklasę

Janusz Białek: Szumski gotów na Ekstraklasę

Marcin Szymczyk

Źródło: AS Info

05.10.2011 19:48

(akt. 13.12.2018 00:26)

<p>Mecz Polski ze Szwajcarią został rozegrany w Pruszkowie. Na trybunach zasiadł dyrektor sportowy Legii Warszawa Marek Jóźwiak celem obejrzenia w akcji trójki legionistów - Jakuba Szumskiego, Michała Żyro i Rafała Wolskiego. Trener Janusz Białek do końca jednak życia mu nie ułatwił, bo o ile Szumski i Żyro zagrali pełne 94 minuty to Wolski nie podniósł się z ławki nawet na sekundę. Ciekawą metodę zmian opanował zresztą szkoleniowiec, który wpuszczał rezerwowych kolejno według noszonych przez nich numerów. Zaczął od 13., a na 18. skończył. Wolski miał 19 i już się zmieścił.</p>

- Przegraliśmy z mistrzami świata sprzed dwóch lat. Ale mecz był wyrównany i zasłużyliśmy na bramkę. I w rankingu i jeśli chodzi o osiągnięcia zespół ze Szwajcarii jest od nas dużo lepszy, to mistrz świata sprzed dwóch lat. Lepsze zgranie, lepsze umiejętności. Skądś ten tytuł musiał się wziąć. Niedostatki próbowaliśmy wyrównać zaangażowaniem, ambicją - powiedział Janusz Białek po zakończonym wynikiem 0:1 meczu reprezentacji młodzieżowych Polski i Szwajcarii do lat 20 w Pruszkowie


Selekcjoner kadry U-20 zwraca przede wszystkim uwagę na problem, że polscy piłkarze w tym wieku bardzo odstają od zagranicznych rówieśników ograniem. Ważne role w zespołach ligowych spełniają obcokrajowcy, a nawet jeżeli nie to trenerzy stawiają przede wszystkim na graczy doświadczonych. Młodzi w lidze grywają co najwyżej "ogony", a potem w meczach młodzieżówek boją się brać ciężar na swoje barki.


- Musimy odważniej stawiać na młodzież. Proszę powiedzieć, co się dzieje w ligach angielskiej czy niemieckiej. W Bundeslidze 18-letni bramkarz nie jest wyjątkiem. U nas opór przed otwarciem tej drogi jest dużo większy.A taki Kuba Szumski jest już gotów na grę w Ekstraklasie, powinien zbierac doświadczenie - umiejętności już ma, a mogą być wyższe. Ale problem jest nie tylko z młodymi bramkarzami, trenerzy nie chcą ryzykować. Tymczasem talenty są. Kamiński, Szumski, Janicki czy Żyro to zawodnicy walczący o miejsca w podstawowych składach drużyn Ekstraklasy. A jestem święcie przekonany, że za dwa lata zaczną pukać do tej dorosłej reprezentacji. Trzeba uważać, aby nie zgubić kolejnych talentów. Są bardzo zdolni, ale musimy popracować nad tym, żeby wcześniej wchodzili do dorosłej piłki. Na przykład dziś przegraliśmy nerwami. Pokutowało też to, że ta drużyna szwajcarska przed dwoma laty pokonała nasz zespół 5:0. Zawodnicy mieli to w głowach i obawiali się gry z tak renomowanym przeciwnikiem. Przez dwa lata dystans jednak się zmniejszył. Jest przyszłość. Tylko ci chłopcy muszą w swoich zespołach stać się podstawowymi zawodnikami, na nich muszą spocząć obowiązki. Mają wykonywać karne, być kapitanami, niech przejmą odpowiedzialność za zespół. Nie tylko trzeba w nich inwestować i im pomagać, ale już trzeba od nich zacząć wymagać - mówił Janusz Białek.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.