Janusz Gol: Między mną i Urbanem nie było chemii
27.12.2013 10:29
Duże miał pan rozterki, odchodząc latem z Legii?
- Moja sytuacja w Legii niejako zmusiła mnie do zmiany klubu. Nie była taka, jak oczekiwałem. Decyzja o przeniesieniu się i zrobieniu kroku naprzód - bo jednak trafiłem do lepszej ligi zamiast przenieść się do innego polskiego zespołu - była w pełni uzasadniona.
Kiedy pan się pogodził, że nie ma już przyszłości na Łazienkowskiej?
- Niedługo po zdobyciu mistrzostwa. Początek nowego sezonu pokazał, że moja sytuacja raczej się nie zmieni. Nieważne, jak będę trenował i jakbym grał, gdy już wejdę na boisko, wszystko i tak zostałoby po staremu. Stąd wziął się mój transfer, nie miałem wyjścia.
Czyli czuł się pan trochę niedoceniany w Legii?
- Z mojej perspektywy zasługiwałem na grę w większym wymiarze czasowym niż to miało miejsce.
Podobno miał pan jakieś starcie z Janem Urbanem, które przesądziło o pana odejściu. To prawda?
- Nie będę ukrywał: nie było chemii między mną a trenerem Urbanem. Stąd też tak wyglądała moja sytuacja. Grałem więcej tylko wtedy, gdy był "mus" i brakowało innych wariantów w pomocy. Naprawdę solidnie pracowałem na treningach, uważam, że zasługiwałem na więcej szans i siłą rzeczy nasze relacje nie wyglądały najlepiej.
Jan Urban w Legii już nie pracuje. Jest pan zaskoczony?
- Trochę na pewno. Mimo wszystko w ostatnim sezonie zdobył mistrzostwo i Puchar Polski, a teraz zostawił zespół na pierwszym miejscu ze sporą przewagą. Ale to już decyzja prezesa i zarządu, nie chcę jej oceniać. Czas wszystko zweryfikuje.
Cały wywiad z Januszem Golem można przeczytać TUTAJ.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.