Jarosław Kaszowski: Legia lepsza od Lecha
19.04.2009 23:43
Formę Legii i Lecha przed czekającym je meczem na szczycie sprawdził w dwóch ostatnich kolejkach Piast Gliwice. Oba zespoły ocenia kapitan zespołu <b>Jarosław Kaszowski</b>. - Legia prezentuje się zdecydowanie lepiej. Z Lechem grało nam się dużo łatwiej. Być może dlatego, że przyjechał do nas mocno osłabiony brakiem Rafała Murawskiego, Grzegorza Wojtowiaka czy Hernana Rengifo. Tyle że Legia też musiała sobie u nas radzić bez Dicksona Choto - mówi Kaszowski.
Który z liderów rywali - Roger czy Semir Stilić stwarzał wam więcej kłopotów?
- Stilić jest świetny, w Lechu cała gra opiera się na nim. Tyle że to kolejny powód, by wyżej ocenić szanse Legii. Łatwiej bowiem wyłączyć z gry jednego zawodnika niż trzech. A ja uważam, że w Legii rolę liderów pełnią Roger razem z Piotrem Gizą i Maciej Iwańskim. Widać było, że świetnie się rozumieją, wielokrotnie grali na pamięć. W środku pola warszawianie będą przeważać.
W ataku Legia też ma przewagę?
- Robert Lewandowski jest groźny, ale ostatnio się zablokował i nie strzela bramek. Za to Takesure Chinyama jest w gazie. Uważam, że to supersnajper. Taki napastnik to skarb dla drużyny. Ma niesamowite przyspieszenie na kilku metrach. Wiem, bo goniłem go w sytuacji, po której straciliśmy gola. Do dziś trudno mi uwierzyć w to, że zmieścił piłkę w naszej bramce z takiego kąta.
W meczu na szczycie stawia więc pan na Legię?
- Grają u siebie, gdzie zawsze są bardzo groźni. Uważam, że Legia będzie bliżej wygranej. Wiadomo jednak, że w takim spotkaniu i tak zadecyduje dyspozycja dnia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.