"Jarza": Cierpliwie czekam na swoją szansę
27.02.2003 17:39
Przed rokiem odniósł poważną kontuzję rzepki. Uraz był na tyle skomplikowany, że Tomasz Jarzębowski, młody obrońca warszawskiej Legii, na straty spisał dwanaście miesięcy kariery. Do wyleczenia urazu potrzebne były trzy operacje, w tym jedna u znanego niemieckiego doktora Volkera Fassa. - W maju miałem operację, we wrześniu zacząłem grać mecze w rezerwach. Jesienią raczej nie miałem szans, aby pojawić się w składzie Legii - mówi Jarzębowski. - Dopiero pod koniec rundy trener wpuścił mnie bodajże w trzech meczach na kilka minut, abym się ogrywał. Jestem zadowolony, że udało mi się w ogóle coś pograć. Fizycznie czułem się w porządku, może brakowało trochę czucia piłki. Teraz od nowa będę musiał ogrywać się w lidze, poczuć smak i atmosferę ligowej piłki. Wiadomo - stadiony, kibice, telewizja, motywacja, poziom sportowy...
- Mam nadzieję, że w końcu zacznę grać, po roku nieobecności w pierwszej lidze. Nie liczę na to, że wystąpię w pierwszych meczach rundy wiosennej, ale później chciałbym otrzymać od trenera szansę. Na początku trener postawi pewnie w obronie na Wojtka Szalę, Marka Jóźwiaka i Jacka Zielińskiego. A ja cierpliwie będę czekał na szansę.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.