Jedna korona, czterech kandydatów
11.03.2008 12:56
Można narzekać na początek piłkarskiej wiosny, a w szczególności na poziom prezentowany przez większość czołowych zespołów. Jednak krytyka nie dotyczy napastników. Aż czterech zawodników walczy aktualnie o koronę króla strzelców. Niekwestionowanym liderem w tym roku jest <b>Adrian Sikora</b> z Dyskobolii, ale ostatniego słowa nie powiedzieli także <b>Paweł Brożek</b> i <b>Marek Zieńczuk</b> z Wisły oraz <b>Takesure Chinyama</b> z Legii.
Takesure Chinyama ratuje twarz warszawskiej Legii. Tylko on strzela, choć drugie tyle okazji marnuje. - Chcę być królem strzelców - to słowa piłkarza z Zimbabwe, która ma okazje stać się drugim obcokrajowcem - królem strzelców polskiej ekstraklasy. Pierwszym był Stanko Svitlica pięć lat temu jako zawodnik Legii.
- Znam wielu czarnoskórych zawodników, którzy w sytuacji kiedy powinni zdobyć gola, robią cuda. W Sosnowcu piłka fantastycznie mu się odbiła, wystarczyło kopnąć do bramki, a on ostrzeliwuje trybuny. Dlatego z czwórki walczącej o koronę Chinyamie daje najmniejsze szanse - mówi Włodzimierz Lubański.
- To nieobliczalny piłkarz. Potrafi strzelić bramkę z niczego, a klarownej sytuacji nie wykorzystać. Gdyby odrobinę poprawił skuteczność już miałby 20 goli i grupę pościgową daleko z tyłu - tłumaczy Andrzej Juskowiak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.