Jakub Jędrasik
fot. Jan Szurek

Jędrasik może wkrótce odejść z Legii, zainteresowanie Grączewskim

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

11.01.2024 16:45

(akt. 12.01.2024 14:56)

W zeszłym tygodniu informowaliśmy o tym, że z Legii do GKS-u Tychy odejdzie Maksymilian Stangret. 18-letni napastnik może nie być jedynym młodym graczem, który odejdzie do innego klubu. Jest zainteresowanie Jakubem Jędrasikiem i Szymonem Grączewskim.

Jakub Jędrasik wiosną grał głównie na skrzydle, prezentował się bardzo obiecująco. Potem był z pierwszym zespołem na letnim zgrupowaniu w Austrii. Pod wrażeniem jego postawy byli i dyrektor sportowy Jacek Zieliński i sztab szkoleniowy. Pojawiały się wizje związane z jego grą na boku i schodzeniu do środka, tak by dublował pozycje jednej z "dziesiątek". Niestety z planów wiele nie wyszło - przynajmniej w rundzie jesiennej. "Jędras" w pierwszej drużynie nie wystąpił, zagrał 13 meczów w III-ligowych rezerwach (528 minut), strzelił 3 gole i miał 1 asystę drugiego stopnia. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2024 roku.

18-letnim Jędrasikiem interesuje się kilka klubów ekstraklasy, z czego dwa dość mocno. Mowa o Widzewie Łódź i Śląsku Wrocław. Jakub urodził się w Łodzi i bliżej mu do Widzewa, ale Śląsk jest liderem i ma przekonującego trenera, który lubi pracować z młodymi zawodnikami. Piłkarz jest też w kręgu zainteresowań Radomiaka i Jagiellonii Białystok, ale w tym ostatnim klubie w ofensywie jest dość ciasno i mogłoby być trudno o regularną grę. Legia jest świadoma sytuacji z Jędrasikiem. Wie, że musi liczyć się z tym, że zawodnik może odejść z klubu jeszcze w zimowym okienku transferowym.

Innym zawodnikiem, który może opuścić Legię jest 18-letni Szymon Grączewski, który bardzo dobrze wyglądał jesienią w zespole rezerw. To dynamiczny, bardzo szybki skrzydłowy. Pewnie pukałby już do drzwi kadry pierwszego zespołu, ale w ustawieniu zespołu Kosty Runjaicia nie ma miejsca dla typowych skrzydłowych. Grączewski zagrał 14 razy w meczach rezerw w rundzie jesiennej, strzelił 4 gole. Jest zainteresowanie zawodnikiem Legii, któremu przygląda się m.in. Górnik Zabrze. - Zainteresowanie jest, ale ofert na razie brak. Spokojnie czekamy na rozwój wypadków. Okienko transferowe trwa do końca lutego, wiele może się wiec jeszcze zdarzyć - skomentował menedżer zawodnika, Mariusz Piekarski.

Polecamy

Komentarze (60)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.