Jędrzejczyk podpisał kontrakt z FK Krasnodar

Artur Jędrzejczyk rozpoczął karierę w IV-ligowym Igloopolu Dębica. W 2006 roku przeniósł się na Łazienkowską. Debit zaliczył, za kadencji trenera Dariusza Wdowczyka, w przegranym meczu z Wisłą Płock o Superpuchar Polski. Zanim stał się filarem obrony warszawskiego zespołu musiał przebywać na kolejnych wypożyczeniach w GKS-ie Jastrzębie, Dolcanie Ząbki i Koronie Kielce. Dzięki zdobytemu doświadczeniu w 2010 roku na stałe zadomowił się w pierwszej drużynie Legii rozgrywając z „eLką” na piersi w sumie 108 spotkań i strzelając w nich 4 gole. „Jędza” wywalczył ze stołeczną drużyną trzy Puchary Polski oraz mistrzostwo Polski.

Obrońca wpadł w oko Rosjanom w czasie ostatnich przygotowań do rundy  wiosennej, podczas których legioniści zremisowali sparing 1:1 z FK Krasnodar. Rosyjscy działacze oglądali go potem w meczach ligowych i pucharowych, by zdecydować na pozyskanie ostoi warszawskiej defensywy.

- Nie będę opowiadać bajek, że pracowałem przy tym transferze całymi miesiącami - przyznał na łamach "Przeglądu Sportowego" menedżer Jędrzejczyka, Mariusz Piekarski. - Nie skłamię, jeśli powiem, że sprawa została zamknięta szybko, w dwa miesiące. W tym czasie sprawy nabierały konkretów. Generalnie Artur wpadł w oko Rosjanom w trakcie przygotowań do rundy, gdy w Hiszpanii Legia zagrała sparing właśnie z Krasnodarem. Od tamtego momentu go obserwowali, a od dwóch miesięcy transferowe rozmowy nabierały rozpędu.