Jedyny poniedziałkowy trening
17.07.2006 14:39
W poniedziałek piłkarze warszawskiej Legii mieli zaplanowany zaledwie jeden trening. O godzinie 11 spotkali się na przyhotelowym boisku, gdzie jak codziennie, ostro ćwiczyli. Trener <b>Dariusz Wdowczyk</b> ponownie zmuszał swoich podopiecznych do skakania przez gumy, biegania z ciężarkami, sprintu nad płotkami czy wyrywania się z uprzęży. Pewnym nowum było to, że tym razem w przerwach pomiędzy poszczególnymi ćwiczeniami ... legioniści dalej ćwiczyli.
Serie pompek, brzuszków, w dwuosobowych grupach wykonywali bez szemrania. Tylko raz Roger próbował oszukać trenera, ale okazało się, że Wdowczyk ma oczy wokół głowy. Z uśmiechem na ustach poinformował wesołego Brazylijczyka, iż wykonał o pięć pompek za mało. Jak powiedział, nie ujawnimy. Powód? Szkoleniowiec zabronił.
W tym czasie Krzysztof Dowhań na boisku obok katował "Fabiana", "Gostka" i "Muszkina". Rzucał, strzelał, a ci fruwali od jednego rogu do drugiego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.