Jens Gustafsson

Jens Gustafsson: Zrobimy wszystko, by wygrać z Legią

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: pogonszczecin.pl

05.05.2023 14:40

(akt. 05.05.2023 14:44)

– Nie sądzę, by nasi zawodnicy koncentrowali się na byłym trenerze, czy tym, co wydarzyło się w finale Pucharu Polski. Skupiamy się na nas i naszej grze. Nie mam wpływu na to, co jest w głowie Kosty Runjaicia. Moim zadaniem jest to, by jak najlepiej przygotować Pogoń do najbliższego wyzwania. Zrobimy wszystko, by wygrać z Legią – mówił przed spotkaniem z "Wojskowymi", w 31. kolejce PKO Ekstraklasy (7.05, godz. 17:30), szkoleniowiec "Portowców", Jens Gustafsson.

– Sytuacja kadrowa jest naprawdę dobra. Wszyscy – wciąż poza Kucharczykiem – są gotowi na mecz. Wygląda to obiecująco.

– Muszę powiedzieć, że już od kilku tygodni wyznaczenie podstawowego składu jest dla nas trudne. We wszystkich meczach, które ostatnio rozegraliśmy, było całkiem sporo zawodników, którzy zasługiwali, by grać od 1. minuty, ale zaczynali na ławce. Tu nie będzie wyjątku.

– Nie sądzę, by nasi zawodnicy koncentrowali się na byłym trenerze, czy tym, co wydarzyło się w finale Pucharu Polski. Skupiamy się na nas i naszej grze. Pracujemy w taki sposób, że poprawiamy własną grę, koncentrujemy się na tym, co możemy kontrolować. To, co miało miejsce we wtorek, nas nie dotyczy.

– Kiedy przyjechałem tutaj, to uznałem, że najlepszym sposobem na rozpoczęcie pracy w klubie, który osiągnął w ostatnim czasie wiele sukcesów, nie jest wprowadzanie wielu zmian. Myślę, że jeśli śledziliście Pogoń przed sezonem i teraz, to możecie zauważyć różnice, na przykład w sposobie obrony. Za czasów trenera Runjaicia drużyna grała w ustawieniu 4-1-4-1. To się zmieniło już jakiś czas temu. Tak, byśmy mieli większą swobodę i mogli grać choćby dwoma "szóstkami". Tyle, jeśli chodzi o ustawienie. Mamy też różnice w kwestii zawodników. Kilku graczy nas wzmocniło, paru odeszło. Trochę się zatem zmieniliśmy, ale nie aż tak bardzo.

– Dlaczego nie spotkałem się z Runjaiciem po dołączeniu do Pogoni? Czasem takie rzeczy się robi. Kiedy przyjechałem do klubu, poznałem sztab, ludzi, to szybko zrozumiałem, że wszelkie niezbędne informacje mogę uzyskać od nich. Uznałem więc, że pozyskam wiadomości od osób, które tu zostają. Trener Runjaić wtedy opuszczał Szczecin i musiał się skupić na innych rzeczach.

– Mogę koncentrować się tylko na sobie. Nie mam wpływu na to, co jest w głowie trenera Runjaicia. Moim zadaniem jest to, by jak najlepiej przygotować Pogoń do najbliższego wyzwania i byśmy wygrali z Legią. 

– Dla nas wartością z finału Puchar Polski było pierwsze pięć minut, jeśli chodzi o analizę. Po czerwonej kartce obserwacja postawy Legii stała się dużo mniej cenna. Wtedy wszystko się zmieniło. Spodziewam się zupełnie innej Legii w grze 11 na 11. W spotkaniu z Rakowem, stołeczny zespół zrobił to, co musiał, biorąc pod uwagę okoliczności.

– Na pewno zrobimy wszystko, by wygrać. Jak mówiłem wcześniej, jeśli chodzi o pytania dotyczące Legii, nie wiem, z jakim nastawieniem ta drużyna przyjedzie do Szczecina. 

– Będę zaskoczony, jeśli Legia zmieni ustawienie na czwórkę obrońców. Od dłuższego czasu grała z piątką lub trójką z tyłu. Skorygowała system po czerwonej kartce w finale z Rakowem, ale nie sądzę, by mogła tak zacząć spotkanie z nami. Dla nas, jeśli chodzi o taktykę, to i tak nie ma znaczenia. Zmiana naszego ustawienia nie pomoże nam wygrać z Legią. Możemy dużo wynieść z październikowego meczu w Warszawie. Wtedy graliśmy w swoim stylu tylko przez 45 minut. Musimy grać z odwagą i determinacją przez cały występ.

– Jak powstrzymać Josue? Musimy skupić się na tym, co możemy zrobić kolektywnie – tak, by wytrącić z rąk przeciwnika jego silne strony. Tak czy owak, Josue to piłkarz, który w dużym stopniu kontroluje grę Legii. Być może spróbujemy na to znaleźć jakiś specjalny sposób, ale nie jestem jeszcze w stanie tego powiedzieć.

– W niedzielę mogą pojawić się niespodzianki w składzie. Jak mówiłem na początku, sytuacja w drużynie jest świetna. Mamy wielu zawodników, którzy na przestrzeni tego sezonu grają coraz lepiej. W meczu z Piastem niektórzy zrobili dobrą robotę przez całe spotkanie, inni, którzy weszli na boisko później, też pokazali się ze świetnej strony.

– Żeby wygrać, nie możemy grać tak, jak ostatnio z Piastem. W tym spotkaniu wymienialiśmy piłkę głównie między pomocą a obroną. Grając w ten sposób nie uda nam się zdobyć bramek. Chcemy zagrać inaczej. Nie tylko dlatego, że stadion będzie pełny, ale również dlatego, że musimy to zrobić, by wygrać. Biorąc to pod uwagę, mecz będzie musiał być z naszej strony zdecydowanie bardziej widowiskowy niż ten z Piastem.

Więcej na pogonszczecin.pl.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.