Jerzy Dudek: Legię stać na awans do Ligi Mistrzów
07.01.2013 09:40
- Kto będzie mistrzem Polski?
- Legia. Jesienią był to zdecydowanie najlepszy zespół w kraju, grający bardzo efektownie, który miał styl. Ale wiosną ubiegłego roku Legia też była faworytem i straciła tytuł na rzecz Śląska. Niech to będzie przestrogą dla warszawskiego klubu.
- Czy Legia jest w stanie awansować do Ligi Mistrzów?
- Jak najbardziej. Nawet Węgrzy i Białorusini pokazują, że jest to możliwe. Legia zagra w fazie grupowej LM, pod warunkiem że nie powtórzy błędów poprzednich mistrzów. Wtedy zamiast wzmocnienia zespołu i walki o Champions League, doszło do wyprzedaży. To był skok na kasę z transferów. Szybkie i pochopne działanie. A przecież większe pieniądze można było zarobić po wywalczeniu przepustki do fazy grupowej. Legię stać na awans. Jednak musi pomyśleć o transferach. Do klubu, a nie z klubu.
- Komu przypadnie tytuł króla strzelców Ekstraklasy?
- Danijelowi Ljuboi. Jeśli tylko utrzyma skuteczność z jesieni. Ważne, aby najlepszy strzelec miał na koniec sezonu 20 goli, bo to minimum przyzwoitości. Prywatnie chciałbym, aby wygrał Tomek Frankowski. "Franek" ma misję do wykonania, zamierza w rankingu wszech czasów polskiej ligi wyprzedzić legendę Gerarda Cieślika, który zdobył 167 goli, Frankowski traci do niego tylko dwie bramki.
- Kto będzie objawieniem w Polsce, nowym Milikiem?
- Jakub Kosecki. Jesienią młody "Kosa" pokazał, że jest coraz bardziej dojrzałym piłkarzem, jest w lepszej sytuacji niż Milik. W Legii ma bowiem znakomite warunki do rozwoju i trenera Jana Urbana, który stawia na młodych. Dlatego w jego przypadku nie nastawiałbym się teraz na wyjazd zagraniczny. Już zaistniał w lidze, ale musi to potwierdzić powołaniami do reprezentacji.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.