Jerzy Dudek: Wisła przestrogą dla Legii
04.03.2015 21:51
- Działacze Legii nie mogą się poddawać. Zawsze trzeba budować silny zespół i nie wolno się poddawać. Jeżeli Legii uda się awansować do Champions League, to może odskoczyć od innych polskich klubów i wówczas nasza ekstraklasa będzie mało konkurencyjna. To byłoby bardzo źle dla polskiej piłki. Lepiej, kiedy są cztery zespoły, które walczą o tytuł - dodał.
- Legia jest na dobrej drodze. Jedyne, co mnie zastanawia, to fakt, czy ten klub nie za wcześnie odskakuje od ligowych rywali pod względem sportowym i organizacyjnym. Nasza ekstraklasa od trzech-czterech sezonów wygląda tak, jakby nikt nie chciał zostać mistrzem. Wszyscy zdają sobie sprawę z potencjału Lecha i Legii. Z tym że stołeczny zespół w ostatnim sezonie miał lekką przewagę. Obecnie wygląda to, jakby "Wojskowi" byli w stanie wywalczyć to mistrzostwo najmniejszym nakładem sił. Przyczyniła się do tego reorganizacja rozgrywek. Teraz bowiem liga jest mniej atrakcyjna i nikt specjalnie nie przejmuje się stratami punktów, bo prawdziwa rywalizacja rozpocznie się w fazie play-off. Moim zdaniem ten system nie promuje zwycięzców, ale drużyny, które przegrywają. W sporcie to ewenement - powiedział ambasador finału Ligi Europy, który odbędzie się w tym roku w Warszawie.
- Na pewno w Polsce tak duża rotacja składem jest pewnego rodzaju nowością. Nasze drużyny praktycznie nie grają w europejskich pucharach, więc nie mamy tej przypadłości, które mają lepsze europejskie zespoły. Do tego, aby można było rotować składem, trzeba mieć 25 bardzo wyrównanych graczy, z których każdy jest w stanie poświęcić się za wyniki. Muszą odłożyć na bok indywidualne ambicje. Na początku widać było w Legii, że niektórzy byli obrażeni. Potem jednak wszyscy zrozumieli sens takiej polityki i poświęcali się w każdym meczu. W europejskich pucharach potrzebna jest świeżość i Berg osiągnął ten cel. Jednak gorszy występ w rewanżu z Ajaksem to moim zdaniem wina zbyt długiej przerwy zimowej. Zawodnicy w polskiej lidze budzą się dopiero w połowie kwietnia, kiedy trawa kiełkuje - ocenił Dudek.
- Ostatnio przyglądałem się funkcjonowaniu Akademii Piłkarskiej w Warszawie i byłem mile zaskoczony. Przypomniałem sobie mój pobyt w Feyenoordzie Rotterdam, kiedy mieliśmy bardzo silną drużynę. Wszystko było tak dobrze zorganizowane, że przechodziliśmy wówczas tylko przez parking i już byliśmy na boisku treningowym. To było jednak 15 lat temu. To, czym dzisiaj dysponuje Legia, było wówczas powszechnie dostępne w Feyenoordzie. Legii brakuje tylko funkcjonującej na szeroką skalę akademii. To główna siła klubu, która pozostanie po właścicielach, i warto w to inwestować. W kryzysie ta akademia może być zbawienna. Pamiętam, że Feyenoord miał poważny kryzys z powodu potężnych długów. Postawiono jednak na młodzież i po trzech latach ci gracze zapewnili klubowi pieniądze i wyniki sportowe - powiedział były reprezentant Polski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.